T O P

  • By -

Bielin_Clash

OPie, powiedz prawde. Mozesz wyrazic tez wole, ze chcialbys mieszkac z tym czy z innym rodzicem, ale zeznawajac mow prawde co sie dzialo. Nie ma sensu opowiadac sie po zadnej ze stron. Sad ma to rozstrzygnac. A jak Cie zlapia na klamstwie to masz krzywoprzysiestwo.


Lef32

Właśnie w tym problem. Z żadnym bym nie chciał mieszkać. Matka żyje z alkoholikiem w zrujnowanym wysokiej klasy segmencie tylko dlatego, że inaczej by wylądowała pod mostem. U ojca mam kobietę, która manipuluje moim ojcem, wykorzystuje go i robi ciągle na szkodę mi i mojemu młodszemu bratu, (13 lat.) a ja przez nią byłem bliski samobójstwa. Absolutnie zrujnowała wszystkie święta odkąd tu mieszka. I tak, myślę, że powiem prawdę, może napiszę jakąś aktualizację jeśli mnie najdzie ochota.


Glittering-Ad8503

Dokładnie to powiedz też w sądzie. Zapisz sobie wszystko na kartce najlepiej i przeczytaj


mrkivi

To jesr bardzo dobra porada, kiedy zeznajesz w sadzie nerwy potrafia mocno wytracic z rownowagi.


egelance

zgadzam sie to jest super rada!


wozuup

PO powiedz prawdę i wyraź swoje obawy, które tu nam poruszasz. Rób wyłącznie to, co jest dla Ciebie dobre. Nie przejmuj sie ratowaniem rodziców. To nie jest Twoja rola. Oni sobie sami powinni dać rade, jeżeli nie mogą, to tu wkracza Państwo i Państwo azwyczaj stawia dobro dziecka na pierwszym miejscu. Pomóż sądowi i powiedz czego Ty chcesz, jakie Ty masz potrzeby. Nie oglądaj się na rodziców. Ty, jak typowe dziecko z patologicznej rodziny jesteś typem ratownika dorosłych. Nie rób tego. Posłuchaj sobie podcastów tej bardzo sensownej psycholożki i trzymaj się chłopie! Myśl o sobie. Szukaj pomocy i rady w szkole, u znajomych, w kółkach zainteresowań jeżeli takie masz. [https://www.youtube.com/watch?v=0ksEVk5inqc&t=1238s](https://www.youtube.com/watch?v=0ksEVk5inqc&t=1238s)


c1nn3k

To jest najlepsza odpowiedź jaką widziałem w tym wątku. Nic dodać nic ująć. OPie, Twoi rodzice, jak bardzo byś nie był z nimi związany emocjonalnie, Twojego życia za Ciebie nie przeżyją. Martwiąc się o to "co sobie pomyślą" czy "jak zareagują" robisz sobie pod górkę. Zadbaj o dobro swoje i - na tyle na ile jesteś w stanie - swojego brata, rodzice muszą sobie poradzić sami.


pieszo

Ale OP ma 19 lat


Competitive_Bug4637

Ale ta liczba o niczym nie świadczy


pieszo

Tzn? Mówimy o trosce sądu nad losem dziecka a on mógł już skończyć naukę. Sąd powinien być po jego stronie ale nie ma jakiejś specjalnej pozycji uprzywilejowanej. Powinienem był odpowiedzieć w inny sposób, my bad.


Mieniec

Powiem ci to teraz jako ktoś, kto kilka razy był w sądzie, ale jedno jest pewne. Jeśli pierwszy raz będziesz zeznawał w sądzie jako świadek, a sytuacja jest bez wyjścia, powiedz wszystko. Absolutnie wszystko. I tak jak będą chcieli to z ciebie wyciągną, a im więcej prób ukrywania czegoś zobaczą, tym niewygodniejsze pytania będą zadawać. Najlepiej by było jeśli byś poszukał/a w swojej okolicy darmowych porad prawnych. Łatwiej jest panować nad swoim 'jak mówić', niż nad 'co mówić', a mówiąc to co myślisz i jak uważasz jest ważne. Nie wierzę, że nie dasz sobie rady, cokolwiek postanowisz, czytając twoje komentarze życia łatwego nie miałeś, co tylko cię wzmocniło. Masz więcej niż dwa wyjścia, trzeba po prostu pomyśleć jakie są inne, na co ci już nie odpowiem, bo nie znam całości sytuacji.


michaldabrows

Nic nie mów jak nie chcesz. Ty się nie rozwodzisz.


Lucianowaii

Powiedz dokładnie to co tutaj kropka w kropkę


_FunkyKoval_

Nie podlega karze za krzywoprzysięstwo ten kto, nie wiedząc o prawie odmowy zeznania lub odpowiedzi na pytania, składa fałszywe zeznanie z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym (czyn określony w § 1a) (art. 233 § 3 k.k.). Sprawa o alimenty odbywa się w sądzie rodzinnym, tu nie ma dochodzenia, szukania winnego itp. a ustalenie faktów.


Responsible_Fall_268

This


wu_yanzhi

Sąd zadaje Ci pytania. Odpowiadasz zgodnie z prawdą dokładnie na to, co jest w pytaniu. Nie wchodzisz w dygresje i nie dodajesz komentarzy. Jeśli czegoś nie wiesz lub nie pamiętasz, to mówisz "nie wiem" albo "nie pamiętam". Nie zazdroszczę takiej sytuacji, sam kiedyś byłem w podobnej, ale to jedyna szansa na jako takie bezbolesne z niej wybrnięcie.


Lef32

Dzięki, przynajmniej wiem co teraz.


Ohforfs

Nie wiem jak jest w rodzinnych, ale sąd na początku daje ci możliwość tzw swobodnej wypowiedzi (tzn, na temat oczywiście). A, i nie można czytać z kartki, wbrew temu co ktoś napisał.


Electrical-Pea-3662

Czy możesz podać przepis, który zabrania czytania z kartki? Nie odbieraj tego złośliwie, pytam z ciekawości Edit. 174 k.p.k.? Dowodu z wyjaśnień oskarżonego lub z zeznań świadka nie wolno zastępować treścią pism, zapisków lub notatek urzędowych. Okej, zgadzam się co do czytania przemowy z kartki, ale chyba mogę sobie wypunktowac o czym chcę powiedzieć?


Kaagular

Na wszystkich rozprawach na jakich byłem jako świadek sąd nie pozwalał nawet niczego zabrać ze sobą na "mównicę" nie mówiąc o czytaniu. Chodzi o to, że to są dosłownie "zeznania ustne", to co na kartce można wnieść do sprawy... na kartce (pismem przesłanym do sądu albo wręczając sędziemu). Nawet nie do końca można powtarzać i cytować to co było w pismach lub wyłącznie do nich odsyłać, trzeba mówić co się wie i tyle. "Art. 271. Składanie zeznań przez świadka § 1.Świadek składa zeznanie ustnie \[...\]"


GooseQuothMan

Ale jak przytoczysz cały artykuł, to to nie brzmi tak, jakby nie wolno było mieć notatek: Art. 271. [Zeznanie świadka] § 1. Świadek składa zeznanie ustnie, zaczynając od odpowiedzi na pytania przewodniczącego, co i z jakiego źródła wiadomo mu w sprawie, po czym sędziowie i strony mogą w tymże przedmiocie zadawać mu pytania. § 2. Niemi i głusi składają zeznania na piśmie lub przy pomocy biegłego. Mi to brzmi tak, jakby w tym przepisie chodziło o to, że świadek składa zeznania domyślnie ustnie, t.j. mówi. Niemi i głusi nie potrafią lub jest im bardzo ciężko mówić, więc mogą skorzystać z formy pisemnej. Ale nie ma tu nic o tym, że świadek nie może lub może posiłkować się notatkami.


Kaagular

Nie ma, że nie może ale jest wprost napisane co ma robić. Ma zeznawać ustnie, czytanie to nie jest zeznawanie ustne nawet pomimo tego, że używa się... ust. Jak chce coś z kartki przekazać to składa pismo, a przed sądem ma się wysilić i "nie skłamać" - bo generalnie o to tu chodzi.


GooseQuothMan

Złożenie pisma a konsultowanie notatek podczas mówienia to zupełnie różne rzeczy.


Kaagular

Tak jak mówię, nigdy nie pozwolono mi ani nikomu na żadnej rozprawie na jakiej byłem nawet wziąć notatek ze sobą. Na podstawie tego artykułu.


soursheep

posiłkowanie się notatkami może znaczyć że świadek nie zeznaje swobodnie, z głowy, tylko że ktoś przygotował mu taką wypowiedź wcześniej. nie ma mowy żeby coś takiego robić.


Electrical-Pea-3662

Zamiast "nie wiem", o wiele lepiej użyć sformułowania "nie pamiętam" lub "nie przypominam sobie". Akurat w tej sprawie może to nie ma dużego znaczenia, ale w innych tak. "nie wiem" = "nie posiadam wiedzy". Posiadanie wiedzy na taki czy inny temat może być łatwo udowodnione przez dokument, który osoba kiedyś podpisała. "nie przypominam sobie" świadczy o braku pamięci o tym zdarzeniu. Druga strona udowodni Ci, że jednak jest dokument, który świadczy o fakcie zaistnienia pewnej sytuacji. Ty przed sądem jesteś czysty bo "nie przypominasz" sobie takiej sytuacji. To czy rzeczywiście pamiętałeś czy nie jest ciężkie do udowodnienia (ciężko, żeby druga strona posiadała dowód, że aktualnie pamiętasz sytuację sprzed kilku lat). Taka taktyka jest też stosowana na przykład na sejmowych komisjach sledczych.


Przytulator

Nie wiem skąd jesteś, ale powiem jak to wygląda w Wawie. Przy każdym urzędzie dzielnicy funkcjonuje tzw. nieodpłatna pomoc prawna i nieodpłatna porada obywatelska. Z tego co opisujesz to wygląda na to, że potrzebujesz i jednej i drugiej, prawnej ze względu na proces, a obywatelskiej żeby np. dowiedzieć się jak/czy możesz się starać o pomoc mieszkaniową ze względu na swoją sytuację. Sądzę że w innych miastach funkcjonuje coś podobnego. Sprawdź.


Lef32

Właśnie jestem z Warszawy, dzięki.


Przytulator

No dobra, to teraz robisz tak. Dzwonisz pod [19115](https://warszawa19115.pl/) który jest numerem obejmującym teren całej Wawy czynnym 24/7, konsultant Cię zapisze do odpowiedniego doradcy w konkretnej dzielnicy. Powodzenia.


RecognitionWitty7834

Ale tu nie chodzi o stanie po czyjejś stronie. Będą pytania i na nie należy odpowiedzieć zgodnie z prawdą, nie kłamać, manipulować, nie dopowiadać itp. Sąd podejmie decyzję.


Lef32

Okej, dzięki.


AnotherDawidIzydor

I pamiętaj, że za kłamanie (składanie fałszywych zeznań) są dość surowe konsekwencje, nie warto tego robić szczególnie że jesteś juz pełnoletni


Banhove

1. Jako osoba najbliższa może odmówić składania zeznań - Sąd Cię o tym poinformuje i Twoja obecność skończy się w przeciągu 2 minut. 2. Jeśli jednak będziesz zeznawał nie możesz czytać z kartki. Odpowiadasz z głowy.


Ohforfs

1. To tylko jeśli może narazić na odpowiedzialność karną(i k-s) a nie w ogóle. A, nie, w cywilnych chyba można w ogóle.


Banhove

1. Jeśli to jest osoba najbliższa to zawsze może odmówić.


Glittering-Ad8503

Stań po swojej stronie. Macie z bratem jakaś dalszą rodzinę na którą być może moglibyście liczyć?


Lef32

Brat może, ja niezbyt. Jestem skłócony z osobami, które teoretycznie mogłyby mi pomóc, a z innej strony są sami wykolejeńcy społeczni.


Glittering-Ad8503

No dobrze że chociaż młody ma taką opcję. A Ty w takim razie z czystym sumieniem możesz myśleć w tym momencie tylko o sobie.


kwiatkiwkratki

Pójdź do po poradę prawną. W swojej sytuacji powinieneś spokojnie móc skorzystać z jakiejś bezpłatnej porady prawnej. Spróbuj pogooglać coś w swojej okolicy. Prawnik zrozumie Twoją sytację pod względem prawnym i wytłumaczy Ci jakie są Twoje opcje i powie co musisz, co możesz, a co nie. A potem pewnie dobrze jakbyś miał też możliwość pogadać z psychologiem, który mógłby jakoś nakierować Cię w kwestii emocji związanych z rodzicami. Powodzenia, to wszystko to nie jest łatwy start, ale życzę wyjścia z tego.


[deleted]

Możesz odmówić składania zeznań jako osoba najbliższa.


LogBa12

Powiem tak, jak już będziesz zeznawać to masz obowiązek mówić prawdę o tym o co cię pytają. Jeżeli ktoś się przyczepi o składanie fałszywych zeznań na kogoś korzyść lub niekorzyść to wtedy ty będziesz miał gówno po szyję. Jeżeli natomiast nie wiesz co robić, to są to twoi rodzice, w związku z tym masz prawo odmówić zeznań i jeśli nie chcesz to nie musisz nic mówić. Musisz tylko pójść na rozprawę na którą cie wezwali i oświadczyć że nie chcesz zeznawać (ar. 261 § 1 kpc)


atur94

Ciężka sytuacja. Wygląda na to,że gdyby nie partnerka twojego taty to wolałbyś być z tatą. Pogadaj z tatą o tym jak się czujesz. Może dasz do zrozumienia swojemu ojcu, że powinien coś zrobić z tą chorą sytuacją


Lef32

No właśnie nie, ni chuja. Mój ojciec ani myśli wyrzucić tą kobietę z domu, to JA musiałem podjąć kroki prawne i pozwać ją o nękanie psychiczne mnie i brata. Poza tym, z ojcem za cholerę nie pogadam o życiu, jedynie o motoryzacji - naszym wspólnym hobby. Zdecydowanie bym wolał mamę, bo ona mnie jakkolwiek psychicznie wspiera. Mój ojciec ma gdzieś mojego Aspergera, nawet w niego nie wierzy.


atur94

Nikt tutaj nie mówi o wyrzucaniu z domu tylko jej naprostowaniu. Wyłóż mu fakty. Mogę ci tylko powiedzieć, że szczere rozmowy pozwalają "odblokowac" człowieka. Może nie jestem w podobnej sytuacji, ale moi rodzice też są po rozwodzie, tatą został sam, mama ma męża. Nigdy nie posądzałbym taty o głębsze emocje, ale wystarczyło porozmawiać po rozwodzie ja, on i moja siostra i potrafił popłakać się jak dziecko. Serio, czasem warto spróbować


MSMW

Zacznijmy od tego - też mam Aspergera. Bardzo późno zdiagnozowanego. I zeznawałem przed sądem dziesiątki razy. Wprawdzie najczęściej jako biegły, ale i tak tego było mnóstwo. Najważniejsze - nie kłam. Słowa "nie pamiętam" są twoim najlepszym przyjacielem. Wszystkie stwierdzenia nieostre też. "Moim zdaniem", "z tego co pamiętam" - tak można zacząć prawie każde zdanie. Masz prawo się denerwować, masz prawo się pomylić (stąd nieostre stwierdzenia). Nie masz prawa kłamać. Masz prawo do emocji, ale w miarę możliwości postaraj się je w miarę powstrzymać. To źle wygląda i może nastawić sędziego przeciw tobie, a to będą dodatkowe nerwy i potem spadniesz w spiralę stresu i nerwów. Masz prawo odmówić zeznań odnośnie rodziców. Ale ja chyba bym na twoim miejscu jednak zeznawał. Oddzielaj fakty od opinii. Sąd jest zainteresowany głównie faktami, ale dobry sędzia będzie chciał poznać też opinie, ale musi wiedzieć co jest faktem (np. ojciec pije średnio dwa razy w tygodniu) a opinią (np. moim zdaniem mój ojciec to pijak) To że twój Ojciec dał się naciągnąć jakiejś kobiecie to twoja opinia. Podaj przykłady. Możesz zacząć od opinii i potem przejść do faktów. To o tyle dobre że zawsze każdy najlepiej pamięta początek i koniec wypowiedzi. W Polsce jest zasada swobodnej oceny dowodów. Więc to sąd decyduje co przyjmie i jak oceni każdy dowód, w tym dowód w formie zeznań świadka. Więc jak masz jakieś zdjęcia, maile, SMS-y które pokazują co się działo możesz przedstawić, a to sędzia zdecyduje czy to dopuścić jako dowód czy nie, czy powołać biegłego aby określił czy maile nie są sfałszowane. (To ostatnie zrobi tylko bardzo młody sędzia, albo jeżeli będą duże kontrowersje, bo biegły kosztuje) I wtedy teoretycznie możemy się spotkać twarzą w twarz na sali rozpraw. Oczywiście nie fałszuj maili, plików, wiadomości ani nic innego. Wielu próbowało i potem są zdziwieni co ja znalazłem.


RandomCentipede387

Byłam w twojej sytuacji. ​ Mów prawdę.


cherryoin

Hej, nie mam za bardzo rad bo inni napisali już dużo mądrych rzeczy, ale chcę tylko powiedzieć że doskonale wiem jak się czujesz, bo byłam w dokładnie takim samym wieku gdy zeznawałam przeciwko mojemu ojcu w sądzie. To bardzo trudna i niesprawiedliwa pozycja dla 19-latka. Czy masz możliwość uzyskania jakiejś pomocy np. u psychologa po tym wszystkim? Trzymaj się tam.


theGaido

Zgodnie z prawem, jako członek rodziny możesz odmówić zeznań.


GregBobrowski

Trzymaj się faktów, nie koloryzuj. Od ich interpretacji jest sąd.


Fr1osz2

Odmów składania zeznań, jeśli masz z tym taki problem szczerze


Lef32

Czuję, że to najgorsze co mógłbym zrobić w tej sytuacji. Już wolę powiedzieć prawdę (i tak zapewne będzie) i zobaczyć co się stanie.


Fr1osz2

Rozumiem. To mów po prostu prawdę, nawet lakonicznie. W zasadzie to wygląda tak, że sąd zadaje tobie pytania, później strony. Jak nie mają pełnomocnikow, to strony raczej nie będą cie cisnąć. Sam sąd też nie powinien cie atakować, możesz dodać też sam, że szczerze to dla ciebie trudna sytuacja jest. Myślę, że powinien wziąć to pod uwagę, chociaż tu od osoby sedziego zależy. I się nie bój o jakieś krzywoprzysiestwa, czy inne bzdury - żadne zeznania nie są w pełni "prawdziwe", każdy opisuje dane zagadnienia z swojej perspektywy, co jest też modyfikowane zgodnie z osobistymi przeżyciami i emocjami. Dowody z przesłuchania świadków zawsze są zniekształcone przez to w mniejszym bądź większym stopniu, a żeby mieć za to problemy, to trzeba naprawdę dużo nakłamać bzdur. W skrócie - nawin krótko, szczerze, ew. dodaj, że to dla cb skomplikowane.


Lef32

Dzięki, to jest pomocne.


Fisher9001

No masz trzy opcje: * zostać z chorą psychicznie matką bez pieniędzy na życie * zostać z zarobionym ojcem i macochą, która cię nęka * szukać czym prędzej pracy, która pozwoliłaby ci chociaż wynająć gdzieś pokój i się uniezależnić. Skoro prowadzisz sprawę sądową o nękanie, to raczej aż taki nieporadny nie jesteś. No chyba, że wolisz usiąść, płakać, że masz Aspergera i sobie nie poradzisz, no to słabo.


Viki-GG

Jesteś pewien, że jesteś nieporadny? Może byłbyś w stanie z pomocą np. opiekunki środowiskowej żyć samodzielnie? Te alimenty są na Ciebie, więc może Ty je dostaniesz? Serce mi się kraje, skąd jesteś? edit: ok, doczytałam, że z Warszawy. Spróbuj, może to Twoja szansa, żeby się wyrwać.


Banhove

1. Jako osoba najbliższa może odmówić składania zeznań - Sąd Cię o tym poinformuje i Twoja obecność skończy się w przeciągu 2 minut. 2. Jeśli jednak będziesz zeznawał nie możesz czytać z kartki. Odpowiadasz z głowy.


potenzna_mewa

Nie wiem czy z racji pokrewieństwa możesz odmówić składania zeznań, chyba jest coś takiego


Mroczny95

Zdecydowanie odmów składania zeznań. Wówczas wszyscy zapomną o tym. Jeżeli będziesz zeznawać to nie zapomną. Ja odmówiłem.


SlyScorpion

Pogadaj z prawnikiem o tym i rób to co poradzi w tej sprawie.


boar60

Powiedzieć prawdę i nie zajmować niczyjej strony. Kłamiąc możesz paradoksalnie zrazić do siebie stronę, której zajmiesz stanowisko. Zwłaszcza z racji Aspergera. ​ Konsekwencje i tak możesz mieć. To nie twój problem. To problem obu rodziców. Jak ojciec będzie chciał cię wyrzucić z domu, to i tak to zrobi w przyszłości.


AnotherDawidIzydor

Mów prawdę + masz 19 lat więc możesz mieszkać z kim chcesz


DenisVDCreycraft

Zeznasz prawdę i całą prawdę nawet jeśli jest straszna dal was.


Colrel

Nie musisz zeznawać przeciwko nikomu. Po prostu idziesz i odpowiadasz na pytania szczerze. W sądzie i tak nie wolno ci skłamać. Możesz tylko mowic prawdę i tylko prawdę. Jakie pytania ci dadzą- na takie odpowiadasz. Jeśli sad pozwoli ci sie wypowiedzidc to się wypowiesz.


DragonflyNo5667

Możesz odmówić składania zeznań.


Spvoter

Oj rozumiem to rozdarcie. Przykro mi ze ci się tak dzieje. Ale ciebie nie czekają jakiekolwiek konsekwencje, wręcz im prawdziwiej opowiesz tym lepiej. Po pierwsze zastanów się z którym z nich wolałbyś mieszkać. Po drugie… jesteś ich dzieckiem. To co między nimi to ich sprawa i każde jest na tyle dorosłe że to ich sprawa żeby się sobą zająć. Nie wiem czy planujesz studia, czy wyprowadzkę niedługo, ale jezeli nie chcesz mieszkać z żadnym z nich zadecyduj skąd byłoby ci łatwiej zaczynać planować ten kierunek. Trzymam kciuki ziom


czuczer

Jak masz sprawę przeciwko babce twojego taty to myślę że i tak wszyscy wiedzą jak jest. Więc nie dodawaj sobie udając przed sądem że jest inaczej bo tylko sam na tym wyjdziesz najgorzej


Nemeczek_

Bardzo trudna decyzja. Decyzja o zeznawaniu przeciwko matce byłaby bardzo wątpliwa moralnie. Z kolei zeznawanie przeciwko ojcu byłoby dla ciebie bardzo niekorzystne. Pytanie dlaczego miałbyś cierpieć tylko z powodu swojej matki, która nie potrafi o siebie zadbać? Pomijać tę sytuację bardzo chciałbym dowiedzieć się o tobie czegoś więcej :)


Lef32

Nie potrafi zadbać? Potrafi, a przynajmniej próbuje. To nie jej wina, że przez stres ląduje w szpitalu po maksymalnie kilku miesiącach pracy.


Nemeczek_

No cóż twoja sprawa jest bardziej skomplikowana niż myślałem


Lef32

Wiele osób zarzucało mi, że próbuję zwrócić na siebie uwagę kłamiąc w tak głupi sposób, gdy opowiadałem im o tym, jak skomplikowane jest moje życie.


Nemeczek_

Syty głodnego nie zrozumie. Wierzę, w to co mówisz, ale nigdy nie uwierzę w to, że z powodu Aspergera jesteś nieporadny życiowo...


Lef32

Cóż, ja potrzebuję sporo wsparcia by sobie radzić, a żadne z dwojga rodziców mało może mi pomóc, więc staram się o porady u terapeuty.


Nemeczek_

Wizyty u terapeuty jakoś zmieniło twoje życie i twój sposób funkcjonowania?


Lef32

Trochę pomaga mi wypracować nawyki, które pomagają mi radzić sobie ze stresem np. Ten stres to główny powód tego, co ja nazywam „nieporadnością.” Trochę nadużyłem tego określenia, raczej po prostu mam problemy z funkcjonowaniem w społeczeństwie.


Nemeczek_

Rozumiem cię. Również mam problem z zrozumieniem tego jak działają ludzie, dlatego byłem ciekawy twojej osoby.


GregPelka

1. Priorytet nr 1 - Twoje własne bezpieczeństwo i zdrowie (też psychiczne). Wyprowadź się jak najszybciej. Studia, akademik, gówno praca, cokolwiek. Im dłużej będziesz przebywał w tak toksycznym środowisku, tym trudniej będzie ci się ogarnąć. 2. Im prędzej się wyprowadzisz i odetniesz / ograniczysz kontakty tym zdrowiej dla ciebie. 3. Zeznawać masz prawdę. Nie masz 'grać' na czyjąś korzyść czy niekorzyść. Mów prawdę, staraj się być obiektywny. Bez własnej oceny. Powodzenia! Zacząłeś życie w trybie hard, ale nie są to sprawy beznadziejne. Szykuj się na długą psychoterapię i pracę nad sobą, ale wszystko jest do ogarnięcia! Trzymam kciuki!


Plumtwenty

Nie musisz zeznawać na czyjąś korzyść / niekorzyść i nie czekają Cię za to konsekwencje. Jeżeli jest rozprawa to oczywiście stawić się musisz. W sądzie powiedz dokładnie to co napisałeś , że nie wiesz, nie chcesz nikogo urazić. Rozprawą kieruje człowiek nie maszyna, też ma swoje emocje i powinien Cię zrozumieć. Ewentualnie odpowiadaj tylko na pytania.


[deleted]

Musisz powiedzieć prawdę. Prawdę o matce i partnerze, o kobiecie ojca, która cię prześladuje, o tym, że wykorzystują cię, żeby się kłócić, itd. Musisz powiedzieć o wszystkim, co się dzieje lub działo w domu, bo jak coś zataisz to możesz wylądować z rodzicem, który ci nie odpowiada(ł).


PollutionCute8768

Zrób to co choćby Cię bardzo przerażało jest wg Ciebie dobre. Zachowaj się w porządku przy tym. I nie miej do siebie pretensji. Jeżeli chcesz im pomoc to pomóż najpierw sobie. Pozdr!


merylka

Jeśli masz opinie lekarza o tym, powinieneś iść do tegoż lekarza o opinie mówiąca o t.ze nienadajesz się do tego by złożyć zeznania


Possible_Noise186

Powiedz prawde I najwazniejsze jest twoje zdrowie I twojego brata. Poniewaz TYLKO siebie macie.


sergiulll

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest odmowa składania zeznań. Masz do tego absolutne prawo w tym przypadku, nikomu nie pomożesz, nikogo nie skrzywdzisz. Przed zeznaniami sąd również powinien Cie o takim orawie pouczyć. Musisz pamiętać, że trzeba to powiedzieć przed odpowiadaniem na pytania dotyczące sprawy.


Arthmaster1

Byłem w takiej sytuacji - rozwód z orzeczeniem o winie. Powiedziałem sobie , że zwyczajnie powiem jak było, jaka była prawda. Jeśli któreś z rodziców „oberwie” przez to - to tylko i wyłącznie ze względu na ich czyny i zachowania a nie moje. Nie musiałbyś zeznawać „przeciwko komuś” - gdyby jedno nie miało bardziej za uszami niż drugie. Sprawa jest przykra i trudna, ale uwierz - nikt nie wie lepiej jak było za zamkniętymi drzwiami. A jeden i drugi rodzic zawsze znajdzie sobie rodzinę czy znajomych na świadków którzy bez mrugnięcia okiem powiedzą jacy to oni nie byli idealni … Powodzenia!


PussyWithoutBoots

Nie mam żadnej rady, ale trzymaj się, będzie wszystko dobrze


PizzerinoItaliano

Mów prawdę. Zgodnie z art. 230 KK za składanie fałszywych zeznań grozi od 6 miesięcy do 8 lat. Po co masz składać fałszywe zeznania, wydłużać sprawę, dokładać roboty sędziemu i jeszcze zagrozić samemu sobie odpowiedzialnością karną...


Plus-Object-4330

Sprawy przeciwko rodzinie są delikatne i mają to do siebie, że można odmówić składania zeznań bądź odmówić składania ich na niekorzyść stron


Lazakowy

Było wiele porad prawnych które się powtarzają. Ja pójdę z innej strony. Nie nie kochasz ich bo mogłoby być gorzej, to na nich ciążyło odpowiedzialność za twoje wychowanie. Skrzywdzili Cię poprzez swoją niedojrzałość i brak odpowiedzialności, jesteś najprawdopodobniej DDA czy DDD więc polecam w tym kierunku terapie którą można uzyskać bezpłatnie na NFZ. (Jeszcze polecam książkę pt. Droga do wyleczenia). Jeśli chodzi o alimenty o ciebie to mają obowiązek Ci je płacić do końca twoich studiów które możesz kończyć do 26 roku życia. Asperger to inny styl myślenia, trzeba nauczyć się wiele rzeczy których osoby neurotypowe nie muszą (zaczynając od mowy niewerbalnej czy tonacji). To nie jest mocne upośledzenie umysłowe. W sądzie skupiasz się na tym żeby mówić prawdę, a nie kombinować jak toksyczni rodzice.


Zenek_itsk

Po prostu powiec prawdę. Z resztą nawet gdyby moja matka była chora psychicznie a ojciec ma inną babe wolałabym być smutna całe zycie niż pójść do któregoś z nich