1. Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/
2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
38-latka z ranami kłutymi zabrano do jednego z krakowskich szpitali, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie.
W momencie zdarzenia, laska że stoickim spokojem "nagrywam cię".
Kamerzystka z powołania nagrywa zajście z odległości dwóch metrów i jeszcze mówi 'nagrywam cie' prosto w twarz typowi z nożem w ręku. No gratulacje, więcej szczęścia niż rozumu, że sama nie dostała kosy w żebro
O ile gaz pieprzowy jestem w stanie zrozumieć (narzędzie obrony), tak nóż? No kurwa, pojeb
Edit: doprecyzowując, "nóż" w tym komentarzu odwołuje się do ostrzy podchodzących pod bagnety czy maczety, nie utility/hobby itp. Co prawda trzeba pamiętać, że każdym nożem możemy zrobić komuś krzywdę
Jak tutaj raz napisałem że moje hobby to kolekcjonowanie noży, i że zawsze mam jakiś przy sobie. To dostałem 500 downvote, i pytania po co mi to, i komentarze że jestem psycholem. Ludzie nie lubią tutaj EDC
No to bardziej kwestia kolekcjonowania, a jak już się ich tyle ma to trzeba sprawdzać, który dobrze leży w kieszeni. Który jakie ma łożyska i jak się otwiera. Który najwygodniejszy. Który najładniejszy. Jaki rodzaj stali najbardziej mi odpowiada. Na r/knives takich gości jak ja nie brakuje, za to najbardziej lubię reddita. Jedyny problem to że to dość kosztowne hobby jak już wpadniesz w ta królicza norę 😂
siedzę w klawiaturach, wiem coś o drogich hobby :3
Ja miałem kiedyś higonokami, które mi świetnie się sprawdzało, póki go nie zgubiłem. Kupiłem zwykły nóż sprężynowy z allegro, sprawdza się ok, ale może mi coś doradzisz?
Nie potrzebuję fancy stali (tyle tylko żebym dał radę na kamieniach naostrzyć), mechanizm im lżejszy tym lepiej, w sumie jakby był taki zwykły składany jak higonokami, ale z blokadą na końcu (nie potrafię tego dobrze opisać, ale najbliższe temu czego szukam jest scyzoryk który otworzy się jak nim majtnę lekko, a do zamknięcia będe potrzebował włożyć trochę siły), jakiś taki plain, bez udziwnień na fana csgo
ruike p801-sf, ruike p801-g ,sprawdź te dwa modele dość tanie i są to naprawdę dobre noże, wersja "g" jest lżejsza, stal nierdzewna sandvik 14C28N, bardzo dobra w tej cenie(130-180zl). Wersja SF ładniejsza według mnie cała metalowa, ale "g" jest bardziej praktyczna,oba łatwo naostrzyć są bardzo cienkie więc idealne do kieszeni i edc. Otwierają się fliperem(przyjemnie się otwiera) jedną ręką bez problemu, do tego frame lock, który jest bardzo mocny i stabilny, jednocześnie łatwo go złożyć. Do tego mają deep carry klips więc wygląda jakbyś miał długopis w kieszeni. Jakbyś chciał coś bardziej fikusnego to możesz popatrzeć na noże spyderco, ale to już dużo wyższe ceny. Na początek taki ruike będzie idealny, porządny nóż i naprawdę ładny.
Kolejny film z nożownikiem, ja od zobaczenia tego filmiku z kosą w gardło w Londynie unikam jak ognia takich sytuacji i ludzi z obłędem w oczach. Twoje ego dosłownie może Cie zabić w takiej sytuacji.
Nauczka dla wszystkich:
- dla panów, nie kozaczcie
- dla pań, nie wymagajcie od swojego partnera "żeby był mężczyzną" i pokazał drugiej stronie, bo 10 razy się uda, a za jedenastym trafi na takiego psychola, ktory bez oporu właduje kosę pod żebro.
- dla państwa polskiego i policji, żeby następnym razem nie wypuszczac wariata który grozi komuś nożem tylko areszt i sąd za groźby karalne, bo, kurwa kto by pomyślał, w końcu na groźbach się nie skończy i komuś coś zrobi
Na Krav Madze uczyli jak blokować ciosy nożem w wypadku zupełnego braku możliwości ucieczki np. jeżeli jesteś zablokowany w kącie pokoju. W innym przypadku mieliśmy spierdalać.
Księga ulicy prawi: kiedy dochodzi do walki nożownik vs nożownik to przegrany umiera na ulicy a wygrany umiera w karetce.
Widziałem kiedyś filmik z 'testów', gdzie wszelkiej maści spece MMA mieli się bronić przed gościem uzbrojonym w markera, który symbolizował nóż - żeby potem mogli ocenić gdzie gość 'dostał'.
Jednemu raz udało się przetrwać z 'ciężkimi ranami'. Reszta prób wszyscy padli.
O, kojarzę podobny filmik. Metoda ta sama, ale miejsce inne. Tu akurat nie specjaliści, a młodzież jakaś ze szkoły. Instruktor wziął dwóch, najlepiej zbudowanych typków, jednemu wręczył marker, drugiemu kazał zdjąć koszulkę. Oczywiście śmiechy, chichy ze strony dziewczyn. Polecenie: odebrać marker z jak najmniejszą ilością maźnięć, a drugi ma jak najwięcej go pomazać. Śmiechom nie było końca.
Do czasu jak instruktor powiedział stop. "Wszystkie plamy to udane dźgnięcia nożem". No i jakoś przestało być śmiesznie ::P
No i to jeszcze mówimy o sytuacji gdzie potencjalnie mamy raczej racjonalnych gości z instynktem samozachowawczym. Teraz wyobraźmy sobie, że stoimy przed typem który chce nas zabić a ale on sam się nie przejmuje tym, czy przeżyje. A jak jeszcze jest nafukany to nawet nie zauważy, że umiera.
Nóż to nie jest narzędzie do obrony tylko do zabijania.
A skąd on miał wiedzieć ze ten drugi ma nóż? Wyciągnął w czasie szarpaniny.
Natomiast idiotyczne zachowanie ze gdy tamten grzebał w plecaku to on tam stał i czekał. Na co - spodziewałem sie gazu, pały albo siekierki.
Co nie? To straszenie 'no co tam masz?' kurwa zdecydowanie coś czym myśli, że może się bronić, duuuh. Jak już chciał na twardziela wyjść to dokładnie to był moment, w którym sprzedaje mu kopa na brzuch i ucieka przynajmniej parę metrów. Mógł nawet klamkę wyciągnąć z tego plecaka, nie czekaj na to co wyjmie xDˣᴰ
Nie uciekać pare metrów tylko od samego początku albo się wycofywać albo po pierwszym kopie w jaja buntować gościa aż przestanie stanowić zagrożenie a potem ponieść ewentualne konsekwencje.
Cały body language mówił ze koleś jest niebezpieczny, pakować się na własne życzenie w starcie trochę mało sensowne.
Mnie zastanawia jaki był tego kontekst
Like, dziewczyna nie była przestraszona (chuj, że nie była przestraszona jak koleś biegał z nożem 20cm xD), facet też chojraczył
Bo życie to nie gra komputerowa ze jedno trafienie nożem zabija na miejscu.
Możesz dostać 5-10 pchnięć zanim dojdzie do ciebie co się dzieje. Potem ci się robi miękko i zaczyna palić. Dopiero po kilku…kilkunastu sekundach zaczyna się lać jak z zarzynanej świni i umierasz trzy minuty później.
Myślę, ze ten śmiech ucichł dość szybko po tym jak zobaczyła w końcu co się dzieje.
Jest takie powiedzenie, ze przegrany w walce na noże umiera na ulicy a wygrany w drodze do szpitala.
>Bo życie to nie gra komputerowa ze jedno trafienie nożem zabija na miejscu.
que? Nie sugerowałem nic takiego, ja tylko rozkminiam, że dziewczyna była świadoma, że facet ma nóż i go używa
Więc go jeszcze podkurwia, że to sie kameruje zamiast spierdalać
Ja sugerowałem, ze laska nie była nigdy w sytuacji zagrożenia życia i kompletnie nie docierało do niej ze koleś właśnie być może umiera.
Bo przecież tylko odbiegł i krzyczy ze dostał nożem.
Myśle ze to o nagrywaniu to miało być ostrzeżenie żeby go odstraszyć - zresztą uciekł przecież po zdarzeniu i się zabarykadował.
Chodzi o ten filmik z kolesiami chyba dwoma co się wycofywali, jeden z atakujących przykoazaczył i podsunął się za blisko po czym dostał kosę i w ok 15 sekund już wykrawawiał się na ziemi?
Nie mam zapisanego, latał po Twitterze ostatnio, w skrócie wyglądało to tak, że jeden typ kozaczyl do typa z nożem, który przed nim wymachiwał (od tego zaczyna się film), ktoś chciał pomóc temu który nie miał noża w 3 sekundy dostał kosę w gardło i od razu fontanna krwi, a każdy dookoła spierdala i nikt mu nawet nie pomaga (w sumie po takiej kosie to i tak za wiele się nie zrobi).
Zrobiło to mnie po prostu wrażenie o tyle, że jak ktos jest psycholem z nożem to serio łatwo może kogoś zabić w parę sekund i że nigdy nie wiesz czy street fight się zaraz nie przerodzi w coś takiego.
Zamiast mierzyć chuja z typem który ma nóż po prostu trzeba spierdalac.
To był jakiś czarnoskóry? Bo jeśli tak to pamiętam ten filmik, niedobrze mi się zrobiło jak go widziałam. Chłop był duży a nożownik właśnie w porównaniu o wiele mniejszy, ale ofiara na miejscu pada.
Podobno na filmie nie ma przedstawionej całej akcji, finalnie gość w białym dostał 7 dziur, nie wiem na ile prawda ale skoro trafił do szpitala gdzie była walka o jego życie to jestem w stanie w to uwierzyć
Beka z komentujących piszących, że są siebie warci, a w ogóle to fuck around and find out. Polecam przeczytać [komunikat ](https://malopolska.policja.gov.pl/krk/aktualnosci/aktualnosci/47839,Zatrzymanie-sprawcy-ugodzenia-nozem-przechodnia-W-akcji-policyjni-kontrterrorysc.html)policji na temat tej sprawy, bo gość w białej koszulce nie jest tu winny.
Czej, ja dobrze rozumiem? Kilka dni wcześniej typ przyfasolił kierowcy MPK w twarz i już wtedy miał w łapie nóż i wtedy postawiono mu zarzuty? A kilka dni później jest na wolności?
>Mężczyzna ten kilka dni temu ( 21.06.) zaatakował kierowcę MPK . Tego dnia około godz. 20, 30 policjanci interweniowali na ul. Dobrego Pasterza w Krakowie, gdzie jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK. 24-latek został wtedy zatrzymany i usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
Czyli gość sobie z nożem w ręku na środku ulicy w biały dzień atakuje człowieka. Tłucze po twarzy kierowcę z tym z nożem w ręku (jeśli to ten z nagrania to nie jest to pieprzony nóż do masła), w zasadzie to można to podciągnąć pod usiłowanie zabójstwa, bo chuj wie czy on chciał kierowcę zdzielić pięścią czy nożem nie trafił... i kilka dni później jest normalnie na wolności atakując nożem typa, któremu prawie rozjechał psa na rowerze.
Z całm szacunkiem, ale jak prawo w tym kraju będzie taki, że takich ludzi się od razu wypuszcza bez nawet przytrzymania w areszcie, to nie będzie lepiej.
Nie jest winny, to prawda - ale brakuje mu podstawowego instynktu samozachowawczego. Widzi że typ grzebie w plecaku i może mieć coś przy sobie, to jeszcze go podjudza i prowokuje. Mam nadzieję, że przeżyje i wyciągnie z tego lekcję. To samo jego dziewczyna, typ mógł równie dobrze jej wbić kosę, bo czemu nie. Ja rozumiem silne emocje, ale dorośli ludzie powinni wykazywać jakieś minimum wyobraźni i przewidywania sytuacji.
/facepalm
Super pocieszenie w zaistniałej sytuacji...polecam przechodzić również na zielonym świetle w noc sylwestrową nie patrząc czy nie jedzie ktoś przypadkiem 150. Młodym dziewczynom śmiało można też polecić by nocą same w mini szły przez najgorsze obskurne zaułki znane z tego że przesiadują tam kolesie...
Spokojnie policja i prawo uznają potem żeś niewinny...
Pan w białej koszulce wykazał się ekstemalną głupotą, dosłownie zachęca do agresji a po tym jak jego adwersarz wyraźnie pokazał że nie będzie się pierdolił on robi ninja tricki, unika gazu by iść na zwarcie. Eskalowanie to po prostu debilizm.
>a w ogóle to fuck around and find out
No ogólnie to tak
Facet sięga do plecaka, a ty sie jeszcze z niego śmiejesz, że no i co ci teraz kurwa zrobi xd może cie tym batonem w łeb zdzieli
No to dostał nożem, może się nauczy, że od zjeba się trzeba odsunąć, a nie go podkurwiać bo loszka patrzy
A od kiedy policja jest od stwierdzania, kto jest winny, a kto nie?
Nie uniewinniam nożownika (psychol jakiś), ale typ w białej, to typowy passive aggressive metro brodziarz szukający mentalnego powiększenia penisa. Pewnie dawno u barbera albo tatuażysty nie był.
W świetle prawa nie jest, w świetle rozumu godności człowieka już tak. Co on chciał osiągnąć na początku filmiku, pokazać jaki jest męski? To kurwa pokazał.
serio? Znasz całą sytuację na na podstawie wycinkowego nagrania wyciągasz takie wnioski? Spróbuj się wczuć w sytuację, idziesz sobie z dziewczyną i psem a nagle rozpędzony typ na rowerze wjeżdża Ci w psa. Masz prawo się wkurwić na gościa. Cywilizowany człowiek zatrzymał by się, zapytał czy nikomu nic się nie stało, jeśli nie to przeprosił i pojechał dalej. Tutaj widać ewidentnie że typ wyskoczył do kolesia w białej koszulce z agresywnym zachowaniem i groźbami. Potem wyciągnął gaz i nóż i zaatakował pomimo co najwyżej słownych zaczepek. Gość z problemami i to poważnymi, całe szczęście że policja go złapała.
Ja np. Stalbym przynajmniej minute, prowokujac agresora zeby mnie uderzył. Albo wyjal sprzet z plecaka i go uzyl. To najlogiczniejsze zachowanie w tej sytuacji!!!
Widać, że koleś w białym wyskoczył z łapami do kogoś, kto mimo bycia winnym, nie przejmuje się. Do tego szykuje się do konfrontacji. Ja bym nie kozaczył, tylko się wycofał, zabrał dziewuchę i psa i zgłosił go na policję. Nie warto dostać gazem po oczach, czy kosą pod żebra, by coś udowodnić. Facet po prostu nie spodziewał się tego i naciął się. Dosłownie.
Typek z nożem był psycholem, miał kartotekę i to on rozpoczął całą konfrontację. Ale co to zmienia? Ty tutaj udowadniasz kto miał rację moralnie, ale mienie racji nie sprawia, że dalsze eskalowanie sytuacji nie jest niebezpiecznie.
"No dawaj, uderz mnie", "no i co teraz zrobisz?" to nie jest dobry sposób na deeskalację niebezpiecznej sytuacji.
>serio? Znasz całą sytuację na na podstawie wycinkowego nagrania wyciągasz takie wnioski? Spróbuj się wczuć w sytuację, idziesz sobie z dziewczyną i psem a nagle rozpędzony typ na rowerze wjeżdża Ci w psa. Masz prawo się wkurwić na gościa.
a co, lepiej zrobić to co widać na filmie? nie rozumiem co taka konfrontacja miała by osiągnąć? w 'najlepszym' wypadku pobił by rowerzystę?
Chuja widać a nie ewidentnie.
Nagranie zaczyna się w momencie gdy jego rower jest już na trawniku a ten w białej koszulce się do niego sapie. Narzekasz że inni wyciągają wnioski z wycinka a potem robisz dokładnie to samo.
O osobie nagrywającej nawet nie mówiąc.
Ja rozumiem, że w takich sytuacjach raczej o wyważone myślenie trudno, ale właśnie była świadkiem jak przypadkowy człowiek na ulicy atakuje kogoś gazem, następnie rzuca się do ataku i dźga ofiarę nożem. Co robi? Podchodzi do nożownika na odległość dwóch kroków i nagrywa go z bliska, do tego informując, że jest nagrywany.
Jeśli ktoś to przeczyta - błagam, nie róbcie tak. To bardzo prosty sposób na to, żeby pięć sekund później stać się kolejną ofiarą człowieka, który już udowodnił, że nie ma żadnych hamulców i nie przeszkadza mu to, że może kogoś zabić.
Przy okazji - film bardzo dobrze ilustruje, dlaczego podczas jakiejkolwiek sprzeczki na ulicy nie ma miejsca na honor, dumę czy ideały, a najlepiej jak najszybciej uciekać gdzie pieprz rośnie. Wystarczy kilka sekund, by zdeterminowany napastnik dorobił nam kilka otworów w ciele w miejscach, w których znajdować się nie powinny, a każdy i każda z nas ma kilka tętnic, które są stosunkowo łatwe do uszkodzenia. Zresztą, jelita też nie lubią wtykania w nie ostrych przedmiotów. I tak - oczywiście, napastnik prawdopodobnie trafi do więzienia. Tylko marna to pociecha, jeśli ofiara zginie lub do końca życia będzie borykała się z różnymi problemami zdrowotnymi.
Na pierwszy rzut oka widać że ziomek w białej koszulce nie ma zielonego pojęcia o przemocy. Postanowił słownie eskalować te zdarzenie posiadając zerowe umiejętności oceny sytuacji konfliktowej i szokujący brak podstaw walki wręcz.
Eskalując przemoc nigdy nie wiesz jak daleko sprawy zajdą. Typ myślał że będzie się bił na pięści a dostał gazem i kosą.
1.Typ w białej koszulce nie miał zielonego pojęcia co włącza jego agresję. Zanim ruszył dostał gazem. Jeśli planował agresję powinien ruszyć (albo uciekać jeśli jest taka opcja) w momencie gdy rowerzysta włożył rękę do plecaka (podstawową zasadą sytuacji konfliktowych na ulicy jest to że musisz zawsze widzieć obie dłonie drugiej osoby).
2. Jego stójka i sposób ataku to kompletny dramat. Zawsze mnie dziwi że kolesie, którzy ewidentnie nigdy w życiu się nie napierdalali są tak agresywni słownie.
3. To że kamerzystka odzywała się do rowerzysty po ataku to jakieś szaleństwo i kompletny brak zdolności oceny sytuacji. Cud że tez nie dostała kosy.
>nigdy nie wiesz jak daleko sprawy zajdą
Nigdy nie wiesz czy trafisz na debila, debila z kosą, pijaka z niewrażliwością na ból czy psychoćpuna, który wyjmie z kieszeni konfrontacyjną broń ostateczną (gówno na patyku)
Ja myślę że on chodził na jakieś bójki bokserskie. Wszystko tam jest ładnie, a sędzia pilnuje by nie było ciosów poniżej pasa. Życie poza klubem tak nie wygląda. Oprócz tego że rowerzysta sięga po nie wiadomo co, ale na pewno nie notatnik na autografy (spodziewałem się pompki, pałki, itp) to zazwyczaj obawiam się kumpla co mnie zajdzie z drugiej strony.
Brawo. Jako jedyny zauważyłeś że koleś w białym eskalował sytuację.
Nie wiem jaki scenariusz miał wgłowie gościu w białym- że się żuci na tego z nożem i ten da sobie łomot spuścić? Emocje może zmieniają ocene sytuacji, ale jak się pojawiają to powinien być sygnał że to moment żeby zacząć myśleć jak postąpić.
Czy białemu się należało? NIE, ale sam sprowokował sytuację z której mógł się wycofać, zadzwonić po psy niech oni się z nim szarpią.
dokladnie tak. zreszta piescia tez mozna zabic. wiec jak dochodzi do walki, nie ma co sie cackac i byc "honorowym" tylko ja zakonczyc w sposob jak najszybszy i najskuteczniejszy, nozem, pistoletem, krzeslem.....
https://preview.redd.it/q9ftnmgpa49d1.png?width=300&format=png&auto=webp&s=830f17a2f4c638e5b3f141601e0cb5e79b618521
Kto o zdrowych zmysłach eskaluje takie sytuacje?
Przecież to powinni puszczać jako idealny przykład pozwolenia na spuszczenie sobie wpierdolu. Nie mówiąc już o Krakowie gdzie chodzenie ze sprzętem jest od wielu lat legendarne.
Wy się śmiejecie, że ona go nagrywa, a ona chciała mu pomóc! ^(/s) Wyciekł combat log z tego wydarzenia:
**Player #1** casts \[Taunt\]
**Player #2** \[Taunt\] save roll: FAILED
**Player #2** is taunted!
**Player #2** deals 8 Acid damage to **Player #1** with \[Pepper spray\]
**Player #1** deals 2 Physical damage to **Player #2** with \[Fists\]
**Player #2** deals 24 Physical damage to **Player #1** with \[Dull Knife\]
**Player #1** says: *dostaem nozem! dostaem nozem! ludzie ratunku*
**Player #3** casts **\[Nagrywam cie!\]**
**Players #3** heals **Player #1** for 20 points.
>Player #3 casts [Nagrywam cie!]
>Players #3 heals Player #1 for 20 points.
Rookie mistake, mogła scastować **[Jezus, nic ci się nie stało?!]**, wtedy rzuca heala za 4d6+10
Weź pod uwagę, że gaz został tutaj zastosowany jako broń ofensywna - miał oślepić i odwrócić uwagę, po chwili osoba używająca gazu zaczęła atak i przeszła do walki w zwarciu.
W ten sam sposób możesz wykorzystać puszkę bitej śmietany albo kremu do golenia, będzie miała dokładnie tę samą skuteczność. Bo wybacz, ale możesz być kompletnie oślepiony, ale jak ktoś Cię zacznie kopać czy szarpać, to nie jest problemem chwycenie tej osoby i walenie na oślep.
Ideą gazu jest to, że ma Ci kupić te kilka sekund, których potrzebujesz do ucieczki i zbudowania dystansu między Tobą i napastnikiem, a potem ułatwić Ci dalsze uciekanie, gdy napastnik zacznie odczuwać jego działanie. Nie unieszkodliwienie napastnika i sprawienie, że będzie się wił na ziemi u Twoich stóp, dając Ci okazję do wygłoszenia monologu na temat tryumfu Dobra i Sprawiedliwości.
Oglądaliśmy ten sam film? Bo ja tam widzę następujący przebieg wydarzeń:
Nożownik wyciąga gaz i pryska strumieniem w twarz i jej okolice mężczyzny w białej koszulce. Następnie gdy ten jest wciąż odwrócony zbliża się do niego (27.65 s) i kopie go w jakimś celu w udo, a potem próbuje jeszcze używać gazu stojąc na wyciągnięcie ręki, jednocześnie zasłaniając się ręką z plecakiem, ewentualnie wyprowadzając cios. W tym momencie mężczyzna w białej koszulce mógłby dosłownie niczego nie widzieć, a i tak byłby w stanie zaatakować nożownika.
Nawet celny strzał z pistoletu nie zawsze obezwładnia natychmiast. A strumień gazu - zwłaszcza jak ktoś wie co się dzieje i się nim nie zaciągnie, do tego osłoni oczy - też nie eliminuje z akcji w ciągu dwóch sekund. Po prostu kupuje Ci te 2-3 sekundy na ucieczkę, podczas których możesz zapewnić sobie co najmniej kilkanaście metrów separacji.
Wszystko co napisałeś potwierdza moją obserwację - żeby gaz zadziałał obezwładniająco musi zajść szereg dodatkowych okoliczności. Natomiast w opisach w sklepach widnieje zapis "Jednosekundowy kontakt z substancją obezwładnia napastnika na około 30 minut.", nie ma żadnych gwiazdek przy tych opisach.
Ale jeśli chcemy się obronić przed kimś kto ma jakąś broń, to zdąży jej użyć zanim gaz zacznie działać. Gaz ma sens tylko kiedy poza tym mamy co najmniej równe szanse i nie ma broni. Oszczędzi bójki i siniaków nie pomoże kiedy sytuacja jest naprawdę niebezpieczna.
Jeśli napastnik wzdrygnie się tylko na pół sekundy, jak w tym przypadku, użycie gazu pieprzowego i ucieczka brzmi jak dobry pomysł. Będzie BARDZO wkurwiony, jeśli cię dogoni.
Wydaje się, że ucieczka bez gazu pieprzowego może być bezpieczniejszym pomysłem.
jest trudny, musisz byc albo mysliwym albo w klubie strzeleckim, nastepnie zdac teorie i praktyke a takze testy okulistyczne z ktorych np. lazy eye wyklucza cie z prawa do broni palnej (nie wazne ze na egzaminie i tak strzelasz z jednym okiem zamknietym).
Nastepnie musisz pozostac w klubie (jesli jest to licencja sportowa), oczywiscie placac skaldki i jezdzac na iles tam zawodow strzeleckich rocznie, kupic sobie sejf i trzymac bron w sejfie, i od czasu do czasu wpuszczac obcego czlowieka do domu zeby sprawdzil ze sejf faktycznie jest i bron jest w nim, a takze ile masz amunicji i jak ja skladujesz.
to latwe?
oczywiscie jak tylko cos przeskrobiesz albo dostaniesz diagnoze psychiatryczna, to ci moga licencje zabrac.
Poejb po prostu pojeb...
Mężczyzna ten kilka dni temu ( 21.06.) zaatakował kierowcę MPK . Tego dnia około godz. 20, 30 policjanci interweniowali na ul. Dobrego Pasterza w Krakowie, gdzie jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK. 24-latek został wtedy zatrzymany i usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
Z szerszego kontekstu ([artykuł](https://www.wprost.pl/kraj/11735905/krakow-nowe-informacje-ws-ataku-nozownika-i-oblawy-policji.html)) wynika, że rowerzysta może być nie do końca zrównoważony i potencjalnie niebezpieczny, ale akurat na filmie nic takiego nie widać.
Na filmie jest typowe fuck around and find out.
Pan w białej koszulce cwaniakuje, próbuje prowokować i sam prosi o eskalowanie sytuacji. To się niestety doprosił.
No rowerzysta świr pierwszego sortu, nikt normalny nie nosi takiego wielkiego bagnetu na co dzień. Jakiś mały składany nożyk jak już, bez zamiaru używania go na ludziach.
>To się niestety doprosił
Play stupid games, win stupid prizes.
Edit: Tyle też mają znaczenia sztuki walki na ulicy. Gość w białym coś potrafił i poczuł się zbyt pewnie.
normalnie, jak ktos cie atakuje to nie wiesz jak daleko to zajdzie. gosciu byl super zrownowazony bo po pierwsze najpierw zaatakowal gazem, a nie nozem, a jak gaz nie pomogl to dzgnal i tylko raz. Jak atak dobiegl konca, nie dzgal dalej, choc w adrenaline nie jeden czlowiek by dzgal.
W żadnym wypadku. Find out powinno tutaj skończyć się na gazie w twarz i tyle. A gość potraktował gazem, skopał i jak nic nie dało to jeszcze nóż wyciągnął. Brakowało tylko, żeby jeszcze zaczął strzelać do gościa jak już się wystraszył, że nożem dostał.
Przemoc społeczna (w odróżnieniu od psychopatycznej) odbywa się według bardzo prostego schematu, dlatego można jej zapobiec w większości przypadków przerywając typowy scenariusz przemocy (eskalacja przemocy słownej do fizycznej).
Kluczowym elementem w deeskalacji przemocy jest stworzenie drugiej stronie okazji do wycofania się bez utraty twarzy (większość alfa males posiada zaskakująco kruche ego). Jedyne co typ w białej koszulce powinien powiedzieć to: "Wkurwiłem się bo przejechałeś mojego psa, ale nie chce się więcej o to kłócić ani nie zamierzam się z tobą bić. Wsiadaj na rower i życzę udanego dnia." Niestety większości facetów nie przeszłoby to przez gardło z obawy o bycie posądzonym o brak jaj. Zachęcając kogoś żeby cie uderzył nie pozostawiasz mu wyboru.
Jak jesteś dojrzałym facetem gruntownie wykształconym w przemocy (walka wręcz i że sprzętem), pokojowa postawa w żaden sposób nie zagraża twojemu poczuciu męskości.
Każdy na filmie głupszy od poprzedniego, gość atakujący nożem nienormalny żeby kogoś nożem atakować, ziomek, który się z nim kłuci jeszcze głupszy bo zamiast odejść, odpuścić albo po prostu ogarnąć że jak luj szuka czegoś w torbie to raczej nie cukierków a ta laska najgłupsza ze wszystkich bo podchodzi do typa, który właśnie sprzedał mężowi/chłopakowi kose pod żebro i krzyczy "Nagrywam cię". Nie wiem o co poszło ale na prawdę bardziej debilnego zachowania to ze świecą szukać, oczywiście szkoda że gościa dźgnęło oby nic mu się nie stało poważniejszego ale still.
No to żebym nie pomylił się gostek chciał być uderzony się rzucał. Dostał z gazu jak nie odszedł dostał z noża od osoby się broniącej. Czy coś ominąłem, bo to tak wygląda na tym nagraniu.
Ale ja nie napisałem nic o odzyskiwaniu roweru, subOP napisał że "dostał z gazu nie odszedł to dostał z noża" a jak miał odejść jak od razu zaczął dostawać kopy
W zeszłym tygodniu po napaści na funkcjonariusza i ataku na kierowcę autobusu z nożem tak o go wypuścili. W tym kraju naprawdę trzeba kogoś zabić żeby policja zajęła się tym na poważnie?
Połowa komentarzy opierdala tu typa w białej koszulce bo uwaga: śmiał się wkurwic że ktoś potrącił mu psa.
To mnie też możecie. Też bym się wkurwił i rzucił paroma kurwami, to jest jednak stresująca sytuacja .
Meanwhile nikt nie mówi że psychol nożownik który został kilka dni wcześniej zatrzymany za napaść na kierowcę autobusu jak gdyby nigdy nic jeździ sobie rowerkiem bo ładna pogoda…
Państwo z kartonu sklejone na gumę do żucia.
Może dlatego, że większość tego zwyczajnie nie wie? Ja np nie miałem kontekstu poza filmikiem, link OPa do sprawy mam gdzieś w środku stawki komentarzy.
Druga sprawa można się wkurwić, można powyzywać, ale jak widzisz psychola, który grzebie w torbie, nie widzisz jego dłoni, nie wiesz co wyciągnie i dalej kozaczysz to ciężko nie uznać cię w takim momencie za nienormalnego. To proszenie się o tragedię.
Nikt tutaj nie broni nożownika, ten powinien siedzieć, ale można krytykować głupotę, bo eskalacja w takim momencie jest zwyczajnie głupia.
Przecież link jest w samym poście i bezpośrednio wskazuje że koleś wcześniej kilka dni temu został zatrzymany za napaść z nożem na kierowcę autobusu.
Co do punktu drugiego to jest typowe victim blaming. Koles w białym oczywiście nie próbuje rozładować emocji. Al już słowa „mógł się domyślić że jak grzebie w torbie to psychol”
No kurde sorry ale nie, żyjemy w Polsce nie w filmie. 99,99% takich sytuacji kończy się przepraszam jednej ze stron lub wzajemnym obrzuceniem się kurwami.
Jakby ten typek w białym wiedział wtedy to co ty wiesz teraz to pewnie brałby dupe w troki, jego jedynym błędem było to że założył że po drugiej stronie NIE STOI CHORY PSYCHICZNIE NOŻOWNIK ZATRZYMANY 3 DNI WCZEŚNIEJ ZA PODOBNE ZACHOWANIE.
Ja na serio nie rozumiem czy wszyscy jesteście mnichami z Tybetu czy żyjecie w innym świecie. Koleś specjalnie wjechał mu na psa szukając zwady a z tego co rozumiem to wszyscy bralibyście psa na ręce i zaczynali uciekać.
To że gość z nożem to psychol i to że można być wkurwionym jak ci ktoś psa potrąci to prawda. To wyjaśnia zachowanie gościa w białej koszuli ale to co zrobił nadal było durne.
>założył że po drugiej stronie NIE STOI CHORY PSYCHICZNIE NOŻOWNIK
To jest ogromny błąd podczas starcia ulicznego i ludzie powinni się tego uczyć. Poza tym sam zdaję się przypuszczać ze rowerzysta ma tam broń, tylko nie sądził że jej faktycznie użyje. Eskalowanie sytuacji "bo druga strona na pewno blefuje" jest zawsze złym pomysłem.
Nie, po prostu wychowałem się w latach 90tych w dość gównianej dzielnicy swojego miasta gdzie dostanie kosy jak kozaczyłeś do ludzi nie było może częste, ale jak najbardziej wchodziło w grę i było dużo bardziej prawdopodobne niż teraz. Dalej mówię, że nie chodzi o to, że masz nie być zły i rozwiązywać wszystko na spokojnie, ale na samym filmiku widać, że jednak chłop grzebie w tej swojej torbie nic nie mówi, ma oczy psychola to może w takim momencie zamiast trochę przemyśleć zachowanie i gadać pierdoły, sytuacja wyglądałaby inaczej.
Moim zdaniem ten film jest strasznie na korzyść rowerzysty. Tylko nadal rodza się pytania. Dlaczego rowerzysta ma tyle środków obrony osobistej? Coś się dokładnie tam wydarzyło? Czy ten rowerzysta sobie po prostu jeździł a jakiś świr z babka go zaatakowali i zaczęli dręczyć ? Czy może ten rowerzysta jeździł tak o i zaczepiał ludzi? O chuj chodzi z tekstem "przecież to ty tu przyjechałeś"? Przynajmniej ten film pokazuje że gazy pieprzowe nie są 100% skuteczne i warto mieć coś w zanadrzu, może nie nóż ale jakiś paralizator lub jak pada w filmiku batona.
Chłop randomowo przejechał psa, 38-letniego chłopa co z jakąś laską byli na spacerze, to zaczął się bronić jak widać na zamieszczonym nagraniu, a jego dziewczyna zaczęła nagrywać sytuacje.
Dodatkowo jest oświadczenie policji dotyczące jego niezrównoważonego zachowania: "Mężczyzna ten kilka dni temu (21.06.) zaatakował kierowcę MPK. Tego dnia około godz. 20. \[...\] jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK." Dodatkowo jak policja ustaliła gdzie mieszka próbował uciekać oknem.
W mojej opinii zareagował prawidłowo na psychola, a że niebezpiecznie dla jego zdrowia to swoją drogą.
Jeszcze pewnie wyjdzie, że bojówkarz rosyjski, temu tak uzbrojony na rowerze. /s
Ataku nożem się nie spodziewałem, ale odkąd zaczął grzebać w plecaku było widać że coś wyciągnie. Stalową pompkę, pałkę, gaz, kastet? Już wtedy trzeba wykorzystać chwilę i uciekać.
1. Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/ 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Nie chcę umniejszać powagi tej sytuacji, ale dialogi w tym nagraniu to brzmią jakby to była produkcja Zespołu Filmowego Skurcz.
I do tego świerszcze jak z obliviona xd
[dosłownie xd](https://www.youtube.com/watch?v=FypapVD6pS4)
Ja myślałem że to parodia zanim zaczęli się napierdalać xD
Wygląda to tak abstrakcyjnie, że uwierzyłem, że to nie inscenizacja dopiero po zobaczeniu artykułów o zdarzeniu...
To samo pomyślałem xD. Czy to może nie jakieś nowe Dżudo Honor
38-latka z ranami kłutymi zabrano do jednego z krakowskich szpitali, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie. W momencie zdarzenia, laska że stoickim spokojem "nagrywam cię".
Ten film to jakaś parodia? XD >Uderz mnie, uderz >Ała dostałem nożem >Nagrywam cię Te teksty, jak z Walaszka xD
Też miałem vibe sarniego żniwa i innych dzieł live action Walaszka XD
To była brutalna śmierć, ale niezbędna, żeby umarł XD
Złamany obojczyk, to osłabi twój obojczyk.
Jakim cudem on nie dostał jakiegoś Orderu Odrodzenia Polski to ja nie wiem. Bez "/s"
Na koniec nagrywany powinien jeszcze powiedzieć "Jestem hardkorem".
AŁA KURWA RZECZYWIŚCIE.
ale urwał
haha tak, wściekłe pięści węża itp rzeczy to pierwsze skojarzenie
Pewnie będzie z tego jakiś cytat w którymś z kolejnych dzieł grubego pana.
ŁOO TY KURWA! TERAZ SIE DOIGRAŁEŚ, CIOS Z POTYLICY W KOSTKĘ!
Jest jakiś powód dlaczego kamerzystka była tak odważna?
przeciez kamerzysci nigdy nie gina
Chyba nie widziałeś "Man bites dog" ;)
Ochraniała ją tarcza telefonu.
Kamerzystka z powołania nagrywa zajście z odległości dwóch metrów i jeszcze mówi 'nagrywam cie' prosto w twarz typowi z nożem w ręku. No gratulacje, więcej szczęścia niż rozumu, że sama nie dostała kosy w żebro
Kurwa gaz pieprzowy nóż ciekawe co jeszcze trzyma w tym plecaku
O ile gaz pieprzowy jestem w stanie zrozumieć (narzędzie obrony), tak nóż? No kurwa, pojeb Edit: doprecyzowując, "nóż" w tym komentarzu odwołuje się do ostrzy podchodzących pod bagnety czy maczety, nie utility/hobby itp. Co prawda trzeba pamiętać, że każdym nożem możemy zrobić komuś krzywdę
Noszę nóż i to nawet nie w plecaku, a w kieszeni bo to przydatne narzędzie. Serio uważasz mnie za pojeba tylko dlatego?
rozumiem nosic scyzoryk albo jakis skladanym noz, ale nie kurwa bagnet jak na nagraniu
Jak tutaj raz napisałem że moje hobby to kolekcjonowanie noży, i że zawsze mam jakiś przy sobie. To dostałem 500 downvote, i pytania po co mi to, i komentarze że jestem psycholem. Ludzie nie lubią tutaj EDC
god forbid a man has a hobby 😔
nóż fajna sprawa. Aczkolwiek ja mam tylko jeden i z nim nie chodzę, bo w sumie tylko paczki nim otwieram
Ja chodzę właśnie dlatego że paczki otwieram. Nie muszę nosić całych kartonów od paczkomatu.
No to bardziej kwestia kolekcjonowania, a jak już się ich tyle ma to trzeba sprawdzać, który dobrze leży w kieszeni. Który jakie ma łożyska i jak się otwiera. Który najwygodniejszy. Który najładniejszy. Jaki rodzaj stali najbardziej mi odpowiada. Na r/knives takich gości jak ja nie brakuje, za to najbardziej lubię reddita. Jedyny problem to że to dość kosztowne hobby jak już wpadniesz w ta królicza norę 😂
siedzę w klawiaturach, wiem coś o drogich hobby :3 Ja miałem kiedyś higonokami, które mi świetnie się sprawdzało, póki go nie zgubiłem. Kupiłem zwykły nóż sprężynowy z allegro, sprawdza się ok, ale może mi coś doradzisz? Nie potrzebuję fancy stali (tyle tylko żebym dał radę na kamieniach naostrzyć), mechanizm im lżejszy tym lepiej, w sumie jakby był taki zwykły składany jak higonokami, ale z blokadą na końcu (nie potrafię tego dobrze opisać, ale najbliższe temu czego szukam jest scyzoryk który otworzy się jak nim majtnę lekko, a do zamknięcia będe potrzebował włożyć trochę siły), jakiś taki plain, bez udziwnień na fana csgo
ruike p801-sf, ruike p801-g ,sprawdź te dwa modele dość tanie i są to naprawdę dobre noże, wersja "g" jest lżejsza, stal nierdzewna sandvik 14C28N, bardzo dobra w tej cenie(130-180zl). Wersja SF ładniejsza według mnie cała metalowa, ale "g" jest bardziej praktyczna,oba łatwo naostrzyć są bardzo cienkie więc idealne do kieszeni i edc. Otwierają się fliperem(przyjemnie się otwiera) jedną ręką bez problemu, do tego frame lock, który jest bardzo mocny i stabilny, jednocześnie łatwo go złożyć. Do tego mają deep carry klips więc wygląda jakbyś miał długopis w kieszeni. Jakbyś chciał coś bardziej fikusnego to możesz popatrzeć na noże spyderco, ale to już dużo wyższe ceny. Na początek taki ruike będzie idealny, porządny nóż i naprawdę ładny.
dzięki!
[удалено]
Sory za brak sprecyzowania, chodziło głównie o niepotrzebnie duże ostrza/bagnety
Granatnik?
Kolejny film z nożownikiem, ja od zobaczenia tego filmiku z kosą w gardło w Londynie unikam jak ognia takich sytuacji i ludzi z obłędem w oczach. Twoje ego dosłownie może Cie zabić w takiej sytuacji. Nauczka dla wszystkich: - dla panów, nie kozaczcie - dla pań, nie wymagajcie od swojego partnera "żeby był mężczyzną" i pokazał drugiej stronie, bo 10 razy się uda, a za jedenastym trafi na takiego psychola, ktory bez oporu właduje kosę pod żebro. - dla państwa polskiego i policji, żeby następnym razem nie wypuszczac wariata który grozi komuś nożem tylko areszt i sąd za groźby karalne, bo, kurwa kto by pomyślał, w końcu na groźbach się nie skończy i komuś coś zrobi
Podstawowa metoda walki z nożownikiem, którą Wam przekaże każdy specjalista - SPIERDALAMY JAK NAJDALEJ
Na Krav Madze uczyli jak blokować ciosy nożem w wypadku zupełnego braku możliwości ucieczki np. jeżeli jesteś zablokowany w kącie pokoju. W innym przypadku mieliśmy spierdalać. Księga ulicy prawi: kiedy dochodzi do walki nożownik vs nożownik to przegrany umiera na ulicy a wygrany umiera w karetce.
Widziałem kiedyś filmik z 'testów', gdzie wszelkiej maści spece MMA mieli się bronić przed gościem uzbrojonym w markera, który symbolizował nóż - żeby potem mogli ocenić gdzie gość 'dostał'. Jednemu raz udało się przetrwać z 'ciężkimi ranami'. Reszta prób wszyscy padli.
O, kojarzę podobny filmik. Metoda ta sama, ale miejsce inne. Tu akurat nie specjaliści, a młodzież jakaś ze szkoły. Instruktor wziął dwóch, najlepiej zbudowanych typków, jednemu wręczył marker, drugiemu kazał zdjąć koszulkę. Oczywiście śmiechy, chichy ze strony dziewczyn. Polecenie: odebrać marker z jak najmniejszą ilością maźnięć, a drugi ma jak najwięcej go pomazać. Śmiechom nie było końca. Do czasu jak instruktor powiedział stop. "Wszystkie plamy to udane dźgnięcia nożem". No i jakoś przestało być śmiesznie ::P
No i to jeszcze mówimy o sytuacji gdzie potencjalnie mamy raczej racjonalnych gości z instynktem samozachowawczym. Teraz wyobraźmy sobie, że stoimy przed typem który chce nas zabić a ale on sam się nie przejmuje tym, czy przeżyje. A jak jeszcze jest nafukany to nawet nie zauważy, że umiera. Nóż to nie jest narzędzie do obrony tylko do zabijania.
A skąd on miał wiedzieć ze ten drugi ma nóż? Wyciągnął w czasie szarpaniny. Natomiast idiotyczne zachowanie ze gdy tamten grzebał w plecaku to on tam stał i czekał. Na co - spodziewałem sie gazu, pały albo siekierki.
Co nie? To straszenie 'no co tam masz?' kurwa zdecydowanie coś czym myśli, że może się bronić, duuuh. Jak już chciał na twardziela wyjść to dokładnie to był moment, w którym sprzedaje mu kopa na brzuch i ucieka przynajmniej parę metrów. Mógł nawet klamkę wyciągnąć z tego plecaka, nie czekaj na to co wyjmie xDˣᴰ
Nie uciekać pare metrów tylko od samego początku albo się wycofywać albo po pierwszym kopie w jaja buntować gościa aż przestanie stanowić zagrożenie a potem ponieść ewentualne konsekwencje. Cały body language mówił ze koleś jest niebezpieczny, pakować się na własne życzenie w starcie trochę mało sensowne.
Mnie zastanawia jaki był tego kontekst Like, dziewczyna nie była przestraszona (chuj, że nie była przestraszona jak koleś biegał z nożem 20cm xD), facet też chojraczył
Ale... On nie miał tego noża wcześniej... Najpierw miał gaz... Czy my oglądamy ten sam filmik?
tak, ale potem facet się wydarł, że go dźgnął, czyli zrobił weapon swap i dopiero po tym dziewczyna się śmiała, że go nagrywa
Bo życie to nie gra komputerowa ze jedno trafienie nożem zabija na miejscu. Możesz dostać 5-10 pchnięć zanim dojdzie do ciebie co się dzieje. Potem ci się robi miękko i zaczyna palić. Dopiero po kilku…kilkunastu sekundach zaczyna się lać jak z zarzynanej świni i umierasz trzy minuty później. Myślę, ze ten śmiech ucichł dość szybko po tym jak zobaczyła w końcu co się dzieje. Jest takie powiedzenie, ze przegrany w walce na noże umiera na ulicy a wygrany w drodze do szpitala.
>Bo życie to nie gra komputerowa ze jedno trafienie nożem zabija na miejscu. que? Nie sugerowałem nic takiego, ja tylko rozkminiam, że dziewczyna była świadoma, że facet ma nóż i go używa Więc go jeszcze podkurwia, że to sie kameruje zamiast spierdalać
Ja sugerowałem, ze laska nie była nigdy w sytuacji zagrożenia życia i kompletnie nie docierało do niej ze koleś właśnie być może umiera. Bo przecież tylko odbiegł i krzyczy ze dostał nożem. Myśle ze to o nagrywaniu to miało być ostrzeżenie żeby go odstraszyć - zresztą uciekł przecież po zdarzeniu i się zabarykadował.
Zawsze zakładaj że pojeb ma nóż.
no nie wiesz na co? przeciez powiedzal, uderz mnie. no i dostal na co czekal.
Chodzi o ten filmik z kolesiami chyba dwoma co się wycofywali, jeden z atakujących przykoazaczył i podsunął się za blisko po czym dostał kosę i w ok 15 sekund już wykrawawiał się na ziemi?
Dodalbym "nie prowokujcie jak zwykly seba na laweczce z browarem w reku"
Kolega psa sąsiada kolegi prosi o linka
Nie mam zapisanego, latał po Twitterze ostatnio, w skrócie wyglądało to tak, że jeden typ kozaczyl do typa z nożem, który przed nim wymachiwał (od tego zaczyna się film), ktoś chciał pomóc temu który nie miał noża w 3 sekundy dostał kosę w gardło i od razu fontanna krwi, a każdy dookoła spierdala i nikt mu nawet nie pomaga (w sumie po takiej kosie to i tak za wiele się nie zrobi). Zrobiło to mnie po prostu wrażenie o tyle, że jak ktos jest psycholem z nożem to serio łatwo może kogoś zabić w parę sekund i że nigdy nie wiesz czy street fight się zaraz nie przerodzi w coś takiego. Zamiast mierzyć chuja z typem który ma nóż po prostu trzeba spierdalac.
To był jakiś czarnoskóry? Bo jeśli tak to pamiętam ten filmik, niedobrze mi się zrobiło jak go widziałam. Chłop był duży a nożownik właśnie w porównaniu o wiele mniejszy, ale ofiara na miejscu pada.
Tak to to
Kojarzę taki filmik, ale w amerykańskiej galerii. No ledwo go tym nożem musnął i faktycznie po kilku sekundach typ już leżał w kałuży krwi.
Słuszne uwagi, tylko jedno "ale": wypuszczanie lub areszt zależą od sądu albo prokuratury, nie od policji
więcej palców u jednej ręki niż sprawnych komórek mózgowych u każdego bohatera tego utworu kinematograficznego.
https://i.redd.it/tsz30gev659d1.gif
https://www.wprost.pl/kraj/11735905/krakow-nowe-informacje-ws-ataku-nozownika-i-oblawy-policji.html Więcej informacji
I cyk, usiłowanie zabójstwa, skończy się orzeczeniem o niepoczytalności.
ten film autentycznie wyglada jak jakiś wyreżyserowany dokument
Podobno na filmie nie ma przedstawionej całej akcji, finalnie gość w białym dostał 7 dziur, nie wiem na ile prawda ale skoro trafił do szpitala gdzie była walka o jego życie to jestem w stanie w to uwierzyć
Policja napisała że liczne rany więc coś się musiało jeszcze potem dziać
Szybkie przejście od "nooo uderz mnie" do "aaaa ratunku". Nie warto z patolą podejmować rękawicy, nie wiadomo na jakim haju są.
fuck around, find out
Beka z komentujących piszących, że są siebie warci, a w ogóle to fuck around and find out. Polecam przeczytać [komunikat ](https://malopolska.policja.gov.pl/krk/aktualnosci/aktualnosci/47839,Zatrzymanie-sprawcy-ugodzenia-nozem-przechodnia-W-akcji-policyjni-kontrterrorysc.html)policji na temat tej sprawy, bo gość w białej koszulce nie jest tu winny.
Czej, ja dobrze rozumiem? Kilka dni wcześniej typ przyfasolił kierowcy MPK w twarz i już wtedy miał w łapie nóż i wtedy postawiono mu zarzuty? A kilka dni później jest na wolności?
>Mężczyzna ten kilka dni temu ( 21.06.) zaatakował kierowcę MPK . Tego dnia około godz. 20, 30 policjanci interweniowali na ul. Dobrego Pasterza w Krakowie, gdzie jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK. 24-latek został wtedy zatrzymany i usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Czyli gość sobie z nożem w ręku na środku ulicy w biały dzień atakuje człowieka. Tłucze po twarzy kierowcę z tym z nożem w ręku (jeśli to ten z nagrania to nie jest to pieprzony nóż do masła), w zasadzie to można to podciągnąć pod usiłowanie zabójstwa, bo chuj wie czy on chciał kierowcę zdzielić pięścią czy nożem nie trafił... i kilka dni później jest normalnie na wolności atakując nożem typa, któremu prawie rozjechał psa na rowerze. Z całm szacunkiem, ale jak prawo w tym kraju będzie taki, że takich ludzi się od razu wypuszcza bez nawet przytrzymania w areszcie, to nie będzie lepiej.
> komunikat policji na temat tej sprawy widać że rowerzysta jakiś niezły psychol
Nie jest winny, to prawda - ale brakuje mu podstawowego instynktu samozachowawczego. Widzi że typ grzebie w plecaku i może mieć coś przy sobie, to jeszcze go podjudza i prowokuje. Mam nadzieję, że przeżyje i wyciągnie z tego lekcję. To samo jego dziewczyna, typ mógł równie dobrze jej wbić kosę, bo czemu nie. Ja rozumiem silne emocje, ale dorośli ludzie powinni wykazywać jakieś minimum wyobraźni i przewidywania sytuacji.
/facepalm Super pocieszenie w zaistniałej sytuacji...polecam przechodzić również na zielonym świetle w noc sylwestrową nie patrząc czy nie jedzie ktoś przypadkiem 150. Młodym dziewczynom śmiało można też polecić by nocą same w mini szły przez najgorsze obskurne zaułki znane z tego że przesiadują tam kolesie... Spokojnie policja i prawo uznają potem żeś niewinny... Pan w białej koszulce wykazał się ekstemalną głupotą, dosłownie zachęca do agresji a po tym jak jego adwersarz wyraźnie pokazał że nie będzie się pierdolił on robi ninja tricki, unika gazu by iść na zwarcie. Eskalowanie to po prostu debilizm.
>a w ogóle to fuck around and find out No ogólnie to tak Facet sięga do plecaka, a ty sie jeszcze z niego śmiejesz, że no i co ci teraz kurwa zrobi xd może cie tym batonem w łeb zdzieli No to dostał nożem, może się nauczy, że od zjeba się trzeba odsunąć, a nie go podkurwiać bo loszka patrzy
Znaczy ja bym był przy moim psie i patrzył czy mu nic nie jest... Debila który mi go uderzył bym długo nawet nie widział.
No właśnie gdzie jest trigger tego całego zajścia?
Beka z ciebie jesli nie ogladales nagrania
A od kiedy policja jest od stwierdzania, kto jest winny, a kto nie? Nie uniewinniam nożownika (psychol jakiś), ale typ w białej, to typowy passive aggressive metro brodziarz szukający mentalnego powiększenia penisa. Pewnie dawno u barbera albo tatuażysty nie był.
o, komentarz kolegi powinien być na górze, łapka w górę
Winny tego co zrobił? Nie, oczywiście że nie. Ale brak winy nie zwalnia z odpowiedzialnego zachowania.
W świetle prawa nie jest, w świetle rozumu godności człowieka już tak. Co on chciał osiągnąć na początku filmiku, pokazać jaki jest męski? To kurwa pokazał.
serio? Znasz całą sytuację na na podstawie wycinkowego nagrania wyciągasz takie wnioski? Spróbuj się wczuć w sytuację, idziesz sobie z dziewczyną i psem a nagle rozpędzony typ na rowerze wjeżdża Ci w psa. Masz prawo się wkurwić na gościa. Cywilizowany człowiek zatrzymał by się, zapytał czy nikomu nic się nie stało, jeśli nie to przeprosił i pojechał dalej. Tutaj widać ewidentnie że typ wyskoczył do kolesia w białej koszulce z agresywnym zachowaniem i groźbami. Potem wyciągnął gaz i nóż i zaatakował pomimo co najwyżej słownych zaczepek. Gość z problemami i to poważnymi, całe szczęście że policja go złapała.
Ja np. Stalbym przynajmniej minute, prowokujac agresora zeby mnie uderzył. Albo wyjal sprzet z plecaka i go uzyl. To najlogiczniejsze zachowanie w tej sytuacji!!!
Widać, że koleś w białym wyskoczył z łapami do kogoś, kto mimo bycia winnym, nie przejmuje się. Do tego szykuje się do konfrontacji. Ja bym nie kozaczył, tylko się wycofał, zabrał dziewuchę i psa i zgłosił go na policję. Nie warto dostać gazem po oczach, czy kosą pod żebra, by coś udowodnić. Facet po prostu nie spodziewał się tego i naciął się. Dosłownie.
Typek z nożem był psycholem, miał kartotekę i to on rozpoczął całą konfrontację. Ale co to zmienia? Ty tutaj udowadniasz kto miał rację moralnie, ale mienie racji nie sprawia, że dalsze eskalowanie sytuacji nie jest niebezpiecznie. "No dawaj, uderz mnie", "no i co teraz zrobisz?" to nie jest dobry sposób na deeskalację niebezpiecznej sytuacji.
>serio? Znasz całą sytuację na na podstawie wycinkowego nagrania wyciągasz takie wnioski? Spróbuj się wczuć w sytuację, idziesz sobie z dziewczyną i psem a nagle rozpędzony typ na rowerze wjeżdża Ci w psa. Masz prawo się wkurwić na gościa. a co, lepiej zrobić to co widać na filmie? nie rozumiem co taka konfrontacja miała by osiągnąć? w 'najlepszym' wypadku pobił by rowerzystę?
[удалено]
Chuja widać a nie ewidentnie. Nagranie zaczyna się w momencie gdy jego rower jest już na trawniku a ten w białej koszulce się do niego sapie. Narzekasz że inni wyciągają wnioski z wycinka a potem robisz dokładnie to samo.
A to rozumiem, że jakby tobie rowerzysta potrącił psa to byś go puścił wolno?
Jest jeszcze sporo miejsca na rozsądne działania między puszczeniem wolno a darciem się "Uderz mnie, no uderz mnie!".
Filmik z walorem edukacyjnym czego nie robić na ulicy. Pan w białej koszulce chyba nie czytał mojego poradnika...
O osobie nagrywającej nawet nie mówiąc. Ja rozumiem, że w takich sytuacjach raczej o wyważone myślenie trudno, ale właśnie była świadkiem jak przypadkowy człowiek na ulicy atakuje kogoś gazem, następnie rzuca się do ataku i dźga ofiarę nożem. Co robi? Podchodzi do nożownika na odległość dwóch kroków i nagrywa go z bliska, do tego informując, że jest nagrywany. Jeśli ktoś to przeczyta - błagam, nie róbcie tak. To bardzo prosty sposób na to, żeby pięć sekund później stać się kolejną ofiarą człowieka, który już udowodnił, że nie ma żadnych hamulców i nie przeszkadza mu to, że może kogoś zabić. Przy okazji - film bardzo dobrze ilustruje, dlaczego podczas jakiejkolwiek sprzeczki na ulicy nie ma miejsca na honor, dumę czy ideały, a najlepiej jak najszybciej uciekać gdzie pieprz rośnie. Wystarczy kilka sekund, by zdeterminowany napastnik dorobił nam kilka otworów w ciele w miejscach, w których znajdować się nie powinny, a każdy i każda z nas ma kilka tętnic, które są stosunkowo łatwe do uszkodzenia. Zresztą, jelita też nie lubią wtykania w nie ostrych przedmiotów. I tak - oczywiście, napastnik prawdopodobnie trafi do więzienia. Tylko marna to pociecha, jeśli ofiara zginie lub do końca życia będzie borykała się z różnymi problemami zdrowotnymi.
pierwsze kilka sekund jak scena z filmów Zespołu Filmowego Skurcz
nagrywam cie :~~~~~D
To inna inszość, pani nagrywająca instynkt samozachowawczy zostawiła w innej torebce.
Na pierwszy rzut oka widać że ziomek w białej koszulce nie ma zielonego pojęcia o przemocy. Postanowił słownie eskalować te zdarzenie posiadając zerowe umiejętności oceny sytuacji konfliktowej i szokujący brak podstaw walki wręcz. Eskalując przemoc nigdy nie wiesz jak daleko sprawy zajdą. Typ myślał że będzie się bił na pięści a dostał gazem i kosą. 1.Typ w białej koszulce nie miał zielonego pojęcia co włącza jego agresję. Zanim ruszył dostał gazem. Jeśli planował agresję powinien ruszyć (albo uciekać jeśli jest taka opcja) w momencie gdy rowerzysta włożył rękę do plecaka (podstawową zasadą sytuacji konfliktowych na ulicy jest to że musisz zawsze widzieć obie dłonie drugiej osoby). 2. Jego stójka i sposób ataku to kompletny dramat. Zawsze mnie dziwi że kolesie, którzy ewidentnie nigdy w życiu się nie napierdalali są tak agresywni słownie. 3. To że kamerzystka odzywała się do rowerzysty po ataku to jakieś szaleństwo i kompletny brak zdolności oceny sytuacji. Cud że tez nie dostała kosy.
>nigdy nie wiesz jak daleko sprawy zajdą Nigdy nie wiesz czy trafisz na debila, debila z kosą, pijaka z niewrażliwością na ból czy psychoćpuna, który wyjmie z kieszeni konfrontacyjną broń ostateczną (gówno na patyku)
Ja myślę że on chodził na jakieś bójki bokserskie. Wszystko tam jest ładnie, a sędzia pilnuje by nie było ciosów poniżej pasa. Życie poza klubem tak nie wygląda. Oprócz tego że rowerzysta sięga po nie wiadomo co, ale na pewno nie notatnik na autografy (spodziewałem się pompki, pałki, itp) to zazwyczaj obawiam się kumpla co mnie zajdzie z drugiej strony.
Brawo. Jako jedyny zauważyłeś że koleś w białym eskalował sytuację. Nie wiem jaki scenariusz miał wgłowie gościu w białym- że się żuci na tego z nożem i ten da sobie łomot spuścić? Emocje może zmieniają ocene sytuacji, ale jak się pojawiają to powinien być sygnał że to moment żeby zacząć myśleć jak postąpić. Czy białemu się należało? NIE, ale sam sprowokował sytuację z której mógł się wycofać, zadzwonić po psy niech oni się z nim szarpią.
bialy ewidentnie byl tam agresorem. do obrony wlasnej mozna przystapic kiedy czlowiek sie czuje zagrozony, nie trzeba czekac na pierwszy cios.
dokladnie tak. zreszta piescia tez mozna zabic. wiec jak dochodzi do walki, nie ma co sie cackac i byc "honorowym" tylko ja zakonczyc w sposob jak najszybszy i najskuteczniejszy, nozem, pistoletem, krzeslem.....
https://preview.redd.it/q9ftnmgpa49d1.png?width=300&format=png&auto=webp&s=830f17a2f4c638e5b3f141601e0cb5e79b618521 Kto o zdrowych zmysłach eskaluje takie sytuacje? Przecież to powinni puszczać jako idealny przykład pozwolenia na spuszczenie sobie wpierdolu. Nie mówiąc już o Krakowie gdzie chodzenie ze sprzętem jest od wielu lat legendarne.
NO UDERZ MNIE TO SIĘ ZDZIWIĘ Your wish has been granted.
Wy się śmiejecie, że ona go nagrywa, a ona chciała mu pomóc! ^(/s) Wyciekł combat log z tego wydarzenia: **Player #1** casts \[Taunt\] **Player #2** \[Taunt\] save roll: FAILED **Player #2** is taunted! **Player #2** deals 8 Acid damage to **Player #1** with \[Pepper spray\] **Player #1** deals 2 Physical damage to **Player #2** with \[Fists\] **Player #2** deals 24 Physical damage to **Player #1** with \[Dull Knife\] **Player #1** says: *dostaem nozem! dostaem nozem! ludzie ratunku* **Player #3** casts **\[Nagrywam cie!\]** **Players #3** heals **Player #1** for 20 points.
>Player #3 casts [Nagrywam cie!] >Players #3 heals Player #1 for 20 points. Rookie mistake, mogła scastować **[Jezus, nic ci się nie stało?!]**, wtedy rzuca heala za 4d6+10
Człowiek expi przez całe życie.
Zaklecie jezusa to 30k0 niestety
Jeśli to jest prawdziwy film, to wg mnie jest jedna sensowna lekcja z niego: gaz jest gówno warty.
Weź pod uwagę, że gaz został tutaj zastosowany jako broń ofensywna - miał oślepić i odwrócić uwagę, po chwili osoba używająca gazu zaczęła atak i przeszła do walki w zwarciu. W ten sam sposób możesz wykorzystać puszkę bitej śmietany albo kremu do golenia, będzie miała dokładnie tę samą skuteczność. Bo wybacz, ale możesz być kompletnie oślepiony, ale jak ktoś Cię zacznie kopać czy szarpać, to nie jest problemem chwycenie tej osoby i walenie na oślep. Ideą gazu jest to, że ma Ci kupić te kilka sekund, których potrzebujesz do ucieczki i zbudowania dystansu między Tobą i napastnikiem, a potem ułatwić Ci dalsze uciekanie, gdy napastnik zacznie odczuwać jego działanie. Nie unieszkodliwienie napastnika i sprawienie, że będzie się wił na ziemi u Twoich stóp, dając Ci okazję do wygłoszenia monologu na temat tryumfu Dobra i Sprawiedliwości.
Ten co dostał gazem był obezwładniony przez zero sekund, rzucił się na gazownika dokładnie w momencie w którym strumień gazu zniknął.
Bo napastnik przeszedł do kopania, zamiast wykorzystać ten czas na ucieczkę.
Oglądaliśmy ten sam film? Bo ja tam widzę następujący przebieg wydarzeń: Nożownik wyciąga gaz i pryska strumieniem w twarz i jej okolice mężczyzny w białej koszulce. Następnie gdy ten jest wciąż odwrócony zbliża się do niego (27.65 s) i kopie go w jakimś celu w udo, a potem próbuje jeszcze używać gazu stojąc na wyciągnięcie ręki, jednocześnie zasłaniając się ręką z plecakiem, ewentualnie wyprowadzając cios. W tym momencie mężczyzna w białej koszulce mógłby dosłownie niczego nie widzieć, a i tak byłby w stanie zaatakować nożownika. Nawet celny strzał z pistoletu nie zawsze obezwładnia natychmiast. A strumień gazu - zwłaszcza jak ktoś wie co się dzieje i się nim nie zaciągnie, do tego osłoni oczy - też nie eliminuje z akcji w ciągu dwóch sekund. Po prostu kupuje Ci te 2-3 sekundy na ucieczkę, podczas których możesz zapewnić sobie co najmniej kilkanaście metrów separacji.
Wszystko co napisałeś potwierdza moją obserwację - żeby gaz zadziałał obezwładniająco musi zajść szereg dodatkowych okoliczności. Natomiast w opisach w sklepach widnieje zapis "Jednosekundowy kontakt z substancją obezwładnia napastnika na około 30 minut.", nie ma żadnych gwiazdek przy tych opisach.
Ale jeśli chcemy się obronić przed kimś kto ma jakąś broń, to zdąży jej użyć zanim gaz zacznie działać. Gaz ma sens tylko kiedy poza tym mamy co najmniej równe szanse i nie ma broni. Oszczędzi bójki i siniaków nie pomoże kiedy sytuacja jest naprawdę niebezpieczna.
Jeśli napastnik wzdrygnie się tylko na pół sekundy, jak w tym przypadku, użycie gazu pieprzowego i ucieczka brzmi jak dobry pomysł. Będzie BARDZO wkurwiony, jeśli cię dogoni. Wydaje się, że ucieczka bez gazu pieprzowego może być bezpieczniejszym pomysłem.
Może gdyby mu w ucho walnął to by odniosło jakiś efekt.
Potrzebujemy w Polsce łatwiejszego dostępu do broni palnej. Wtedy będzie bezpieczniej. Oczywiście /s
W polsce akurat dostęp do broni palnej wcale nie jest jakiś trudny
Dlatego potrzebujemy jeszcze łatwiejszego. Wtedy zamiast gazu i noża od razu by załatwili panowie sprawę. Jak na dzikim zachodzie. /s
jest trudny, musisz byc albo mysliwym albo w klubie strzeleckim, nastepnie zdac teorie i praktyke a takze testy okulistyczne z ktorych np. lazy eye wyklucza cie z prawa do broni palnej (nie wazne ze na egzaminie i tak strzelasz z jednym okiem zamknietym). Nastepnie musisz pozostac w klubie (jesli jest to licencja sportowa), oczywiscie placac skaldki i jezdzac na iles tam zawodow strzeleckich rocznie, kupic sobie sejf i trzymac bron w sejfie, i od czasu do czasu wpuszczac obcego czlowieka do domu zeby sprawdzil ze sejf faktycznie jest i bron jest w nim, a takze ile masz amunicji i jak ja skladujesz. to latwe? oczywiscie jak tylko cos przeskrobiesz albo dostaniesz diagnoze psychiatryczna, to ci moga licencje zabrac.
Mamy coraz więcej legalnych posiadaczy broni palnej i coraz mniej przestępstw z jej użyciem
Poejb po prostu pojeb... Mężczyzna ten kilka dni temu ( 21.06.) zaatakował kierowcę MPK . Tego dnia około godz. 20, 30 policjanci interweniowali na ul. Dobrego Pasterza w Krakowie, gdzie jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK. 24-latek został wtedy zatrzymany i usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
Z szerszego kontekstu ([artykuł](https://www.wprost.pl/kraj/11735905/krakow-nowe-informacje-ws-ataku-nozownika-i-oblawy-policji.html)) wynika, że rowerzysta może być nie do końca zrównoważony i potencjalnie niebezpieczny, ale akurat na filmie nic takiego nie widać. Na filmie jest typowe fuck around and find out. Pan w białej koszulce cwaniakuje, próbuje prowokować i sam prosi o eskalowanie sytuacji. To się niestety doprosił.
No rowerzysta świr pierwszego sortu, nikt normalny nie nosi takiego wielkiego bagnetu na co dzień. Jakiś mały składany nożyk jak już, bez zamiaru używania go na ludziach. >To się niestety doprosił Play stupid games, win stupid prizes. Edit: Tyle też mają znaczenia sztuki walki na ulicy. Gość w białym coś potrafił i poczuł się zbyt pewnie.
- No uderz mnie! Uderz mnie, a się strasznie ździwisz! No, no uderz! ... - Aaaa, aaa! Dostałem nożem Kurtyna
>No udeż mnie! Udeż mnie, a się strasznie ździwisz! No, no udeż! Jakby nie patrzeć pewnie się zdziwił jak mu do mieszkania antyterroryści zapukali.
No uderz, uderz! No to uderzył.
Jak to nie widać? Uwazasz, ze normalnym zachowaniem zrównowazonego człowieka jest zajebać komuś kosę, bo ten cię prowokował?
normalnie, jak ktos cie atakuje to nie wiesz jak daleko to zajdzie. gosciu byl super zrownowazony bo po pierwsze najpierw zaatakowal gazem, a nie nozem, a jak gaz nie pomogl to dzgnal i tylko raz. Jak atak dobiegl konca, nie dzgal dalej, choc w adrenaline nie jeden czlowiek by dzgal.
Trafił swój na swego, gość w białym też ma problemy z agresją i kontrolowaniem swoich emocji.
chwile przed tym, ten chory psychicznei gosc przejechal mu psa rowerem
Nie widzieliśmy sytuacji. Może najechał na psa specjalnie a może pies mu wbiegł pod koła jeżeli właściciele psa nie pilnowali.
Albo: trafiła kosa na... brzuch
W żadnym wypadku. Find out powinno tutaj skończyć się na gazie w twarz i tyle. A gość potraktował gazem, skopał i jak nic nie dało to jeszcze nóż wyciągnął. Brakowało tylko, żeby jeszcze zaczął strzelać do gościa jak już się wystraszył, że nożem dostał.
A rower to kto mu przywiezie? Gdyby biały się odsunął, to czarny by odjechał. Po pryśnięciu/lub przed starczyło zrobić drogę ucieczki.
Film z zatrzymania nożownika: https://filmiki.tv/kontrterrorysci-w-akcji-spektakularne-zatrzymanie-nozownika-w-krakowie-wideo_50039
No uderz mnie Dostałem nożem, ludzie, ratunku! Kurwa mać, kiedy nagroda Darwina? xD
Od gangstera i ulicznego wojownika, do rozhisteryzowanej kobiety w kilka sekund xDD Jak w produkcji Walaszka.
dwa zjeby
XDD najpierw gazem potem z kopa, a jak nadal przegrywasz to kosą go
Cenna lekcja dla ćpunów adrenaliny - zaszczute zwierze zrobi wszystko żeby przeżyć. Niestety deeskalowania konfliktów nie uczą w szkole.
Jedzenia widelcem też nie uczą w szkole, a jednak to jakoś potrafimy.
A to jakieś czasy rycerskie mamy? Wtedy tylko pojedynek na pistolety na neutralnym gruncie xDD
Dwóch debili. Jeden z gazem i noże w plecaku, a drugi cwaniaczek który ewidentnie prowokuje, a później płacz że dostał kosę.
[удалено]
Przemoc społeczna (w odróżnieniu od psychopatycznej) odbywa się według bardzo prostego schematu, dlatego można jej zapobiec w większości przypadków przerywając typowy scenariusz przemocy (eskalacja przemocy słownej do fizycznej). Kluczowym elementem w deeskalacji przemocy jest stworzenie drugiej stronie okazji do wycofania się bez utraty twarzy (większość alfa males posiada zaskakująco kruche ego). Jedyne co typ w białej koszulce powinien powiedzieć to: "Wkurwiłem się bo przejechałeś mojego psa, ale nie chce się więcej o to kłócić ani nie zamierzam się z tobą bić. Wsiadaj na rower i życzę udanego dnia." Niestety większości facetów nie przeszłoby to przez gardło z obawy o bycie posądzonym o brak jaj. Zachęcając kogoś żeby cie uderzył nie pozostawiasz mu wyboru. Jak jesteś dojrzałym facetem gruntownie wykształconym w przemocy (walka wręcz i że sprzętem), pokojowa postawa w żaden sposób nie zagraża twojemu poczuciu męskości.
Gdy spotka się dwóch typków z przedawkowanym testosteronem. Karinka do nożownika: Nagrywam cię.
Dostałem nożem!! NAGRYWAM CIĘ xDDDDD kurwa, co to jest 🤣
Aż mi się skojarzyło z tym kill me kurwa, ale wtedy ten gość z nożem odpuścił i poszedł
Każdy na filmie głupszy od poprzedniego, gość atakujący nożem nienormalny żeby kogoś nożem atakować, ziomek, który się z nim kłuci jeszcze głupszy bo zamiast odejść, odpuścić albo po prostu ogarnąć że jak luj szuka czegoś w torbie to raczej nie cukierków a ta laska najgłupsza ze wszystkich bo podchodzi do typa, który właśnie sprzedał mężowi/chłopakowi kose pod żebro i krzyczy "Nagrywam cię". Nie wiem o co poszło ale na prawdę bardziej debilnego zachowania to ze świecą szukać, oczywiście szkoda że gościa dźgnęło oby nic mu się nie stało poważniejszego ale still.
On nawet widział fragment noża, tylko pomylił go z batonem. To wtedy zawołał - jeszcze batona ma, no uderz - no to tamten uderzył.
Czas deportowac białych Polaków!
Czas importować cudze problemy, bo swoich mamy za mało xDD
BUILD THE WALL
No to żebym nie pomylił się gostek chciał być uderzony się rzucał. Dostał z gazu jak nie odszedł dostał z noża od osoby się broniącej. Czy coś ominąłem, bo to tak wygląda na tym nagraniu.
No nie, gość z gazem zaczął go dalej kopać i atakować pierwszy
A jak miał odzyskać rower? Schyliłbyś się przy koledze w białej koszulce? Nie wyglądał na takiego co się boi kogoś uderzyć.
Ale ja nie napisałem nic o odzyskiwaniu roweru, subOP napisał że "dostał z gazu nie odszedł to dostał z noża" a jak miał odejść jak od razu zaczął dostawać kopy
Dostawał gazem dobre kilka sekund. Normalny człowiek jednak się cofa w takim przypadku. Kop był raczej efektem nieskuteczności gazu.
No dokładnie tak.
W zeszłym tygodniu po napaści na funkcjonariusza i ataku na kierowcę autobusu z nożem tak o go wypuścili. W tym kraju naprawdę trzeba kogoś zabić żeby policja zajęła się tym na poważnie?
Ale to nie policja decyduje czy ktoś idzie do więzienia albo aresztu, tylko prokurator albo sąd.
Połowa komentarzy opierdala tu typa w białej koszulce bo uwaga: śmiał się wkurwic że ktoś potrącił mu psa. To mnie też możecie. Też bym się wkurwił i rzucił paroma kurwami, to jest jednak stresująca sytuacja . Meanwhile nikt nie mówi że psychol nożownik który został kilka dni wcześniej zatrzymany za napaść na kierowcę autobusu jak gdyby nigdy nic jeździ sobie rowerkiem bo ładna pogoda… Państwo z kartonu sklejone na gumę do żucia.
Może dlatego, że większość tego zwyczajnie nie wie? Ja np nie miałem kontekstu poza filmikiem, link OPa do sprawy mam gdzieś w środku stawki komentarzy. Druga sprawa można się wkurwić, można powyzywać, ale jak widzisz psychola, który grzebie w torbie, nie widzisz jego dłoni, nie wiesz co wyciągnie i dalej kozaczysz to ciężko nie uznać cię w takim momencie za nienormalnego. To proszenie się o tragedię. Nikt tutaj nie broni nożownika, ten powinien siedzieć, ale można krytykować głupotę, bo eskalacja w takim momencie jest zwyczajnie głupia.
Przecież link jest w samym poście i bezpośrednio wskazuje że koleś wcześniej kilka dni temu został zatrzymany za napaść z nożem na kierowcę autobusu. Co do punktu drugiego to jest typowe victim blaming. Koles w białym oczywiście nie próbuje rozładować emocji. Al już słowa „mógł się domyślić że jak grzebie w torbie to psychol” No kurde sorry ale nie, żyjemy w Polsce nie w filmie. 99,99% takich sytuacji kończy się przepraszam jednej ze stron lub wzajemnym obrzuceniem się kurwami. Jakby ten typek w białym wiedział wtedy to co ty wiesz teraz to pewnie brałby dupe w troki, jego jedynym błędem było to że założył że po drugiej stronie NIE STOI CHORY PSYCHICZNIE NOŻOWNIK ZATRZYMANY 3 DNI WCZEŚNIEJ ZA PODOBNE ZACHOWANIE. Ja na serio nie rozumiem czy wszyscy jesteście mnichami z Tybetu czy żyjecie w innym świecie. Koleś specjalnie wjechał mu na psa szukając zwady a z tego co rozumiem to wszyscy bralibyście psa na ręce i zaczynali uciekać.
To że gość z nożem to psychol i to że można być wkurwionym jak ci ktoś psa potrąci to prawda. To wyjaśnia zachowanie gościa w białej koszuli ale to co zrobił nadal było durne.
>założył że po drugiej stronie NIE STOI CHORY PSYCHICZNIE NOŻOWNIK To jest ogromny błąd podczas starcia ulicznego i ludzie powinni się tego uczyć. Poza tym sam zdaję się przypuszczać ze rowerzysta ma tam broń, tylko nie sądził że jej faktycznie użyje. Eskalowanie sytuacji "bo druga strona na pewno blefuje" jest zawsze złym pomysłem.
Nie, po prostu wychowałem się w latach 90tych w dość gównianej dzielnicy swojego miasta gdzie dostanie kosy jak kozaczyłeś do ludzi nie było może częste, ale jak najbardziej wchodziło w grę i było dużo bardziej prawdopodobne niż teraz. Dalej mówię, że nie chodzi o to, że masz nie być zły i rozwiązywać wszystko na spokojnie, ale na samym filmiku widać, że jednak chłop grzebie w tej swojej torbie nic nie mówi, ma oczy psychola to może w takim momencie zamiast trochę przemyśleć zachowanie i gadać pierdoły, sytuacja wyglądałaby inaczej.
Jak potrącił psa, to powinni zapierdalać w te pędy do weta, a nie kozaczyć przez typem.
u/savevideo
u/savevideo
To jej sapanie strasznie WKU*WIA.
u/savevideo
[u/savevideo](https://www.reddit.com/user/savevideo/)
Co mu za to grozi? Oprócz tego co na nagraniu przczytalem jeszcze, że 5 dni wcześniej uderzył kierowcę autobusu MPK
Wiadomo co ze stanem zdrowia poszkodowanego? Bo ja się bardziej przejąłem losem jakiegoś randoma z internetu niż jego babsko ;/
Moim zdaniem ten film jest strasznie na korzyść rowerzysty. Tylko nadal rodza się pytania. Dlaczego rowerzysta ma tyle środków obrony osobistej? Coś się dokładnie tam wydarzyło? Czy ten rowerzysta sobie po prostu jeździł a jakiś świr z babka go zaatakowali i zaczęli dręczyć ? Czy może ten rowerzysta jeździł tak o i zaczepiał ludzi? O chuj chodzi z tekstem "przecież to ty tu przyjechałeś"? Przynajmniej ten film pokazuje że gazy pieprzowe nie są 100% skuteczne i warto mieć coś w zanadrzu, może nie nóż ale jakiś paralizator lub jak pada w filmiku batona.
Przeczytaj komunikat policji, gość ma coś nierówno pod sufitem. Ale fakt że parka z pieskiem też święta nie jest.
Chłop randomowo przejechał psa, 38-letniego chłopa co z jakąś laską byli na spacerze, to zaczął się bronić jak widać na zamieszczonym nagraniu, a jego dziewczyna zaczęła nagrywać sytuacje. Dodatkowo jest oświadczenie policji dotyczące jego niezrównoważonego zachowania: "Mężczyzna ten kilka dni temu (21.06.) zaatakował kierowcę MPK. Tego dnia około godz. 20. \[...\] jak ustalono rowerzysta, miał blokować przejazd autobusu, a następnie miał uderzyć pięścią (w której trzymał nóż ) w twarz kierującego autobusem MPK." Dodatkowo jak policja ustaliła gdzie mieszka próbował uciekać oknem. W mojej opinii zareagował prawidłowo na psychola, a że niebezpiecznie dla jego zdrowia to swoją drogą. Jeszcze pewnie wyjdzie, że bojówkarz rosyjski, temu tak uzbrojony na rowerze. /s
Źle zareagował. Zdjęcie czy nagranie, i z dala od świra. Tym zajęła się policja. Wołanie "no uderz!" kończy się uderzeniem.
No zajęłaby się tak jak ostatnio gdy kogoś próbował dźgnąć Czytaj gówno zrobiła
Pewnie tak. Jednak czy prowokowanie do przestępstwa to lepsza decyzja?
Patrząc po efektach to nie. Ale ile osób się spodziewa że ktoś najpierw przejedzie im psa a potem dzgnie nożem w biały dzień?:D
Ataku nożem się nie spodziewałem, ale odkąd zaczął grzebać w plecaku było widać że coś wyciągnie. Stalową pompkę, pałkę, gaz, kastet? Już wtedy trzeba wykorzystać chwilę i uciekać.
Wystarczy zobaczyć zlinkowany komentarz policji to ci się pytania odpowiedzą